Bieżąca aktywność środowisk prorosyjskich, rosyjskich ośrodków dezinformacyjnych oraz tzw. koniunkturalistów w Polsce – drugi tydzień sierpnia

Rosyjskie polskojęzyczne ośrodki dezinformacyjne, polscy prorosyjscy aktywiści oraz osoby z różnych powodów wspierające proces infekowania polskiej infosfery rosyjskim przekazem propagandowym nadal prowadzą aktywne działania, które mają charakter szkodliwego oddziaływania na nasze społeczeństwo. W porównaniu do wcześniejszego tygodnia [raport dot. okresu 1.08-06.08] , nie doszło do radykalnych zmian w emitowanych narracjach. Doszło jednak do intensyfikacji działań, co może mieć związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi – emitowane przekazy odnoszą się bowiem wyraźnie do prób wpływu na preferencje wyborcze Polaków. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż wspomniana aktywizacja w poważnym stopniu dotyczyła źródeł oraz osób, które prawdopodobnie nie są związane z Federacją Rosyjską, lecz ich działalność z zakresu lobbowania treści zbieżnych z przekazem Kremla motywowana jest chęcią pozyskania profitów – np. budowa potencjału wyborczego bazując na emisji antyukraińskich treści (rzecz dotyczy tzw. koniunkturalistów).

 

Materiały emitowane w polskiej infosferze przez wskazane powyżej rodzaje źródeł, odnoszą się do działań z zakresu stymulowania nastrojów antyukraińskich, antyamerykańskich i antynatowskich. W kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych dochodzi więc do procesu kreowania wsparcia udzielanego Ukrainie, wzmacniania potencjału Wojska Polskiego, wzmacniania obecności Wojska Polskiego na wschodniej granicy, na działania „prowokacyjne”, „bezcelowe”, „szkodliwe” oraz „niezgodne z interesem publicznym”. De facto, w konstruowanym przez wymienione rodzaje źródeł zafałszowanym obrazie rzeczywistości, rząd RP oraz pronatowskie/proamerykańskie i proukraińskie struktury polityczne, jawią się jako „zdrajcy”, „prowokatorzy” oraz „przyczyny/źródła wszelakich krzywd i problemów” z którymi mierzą się Polacy. Na tym tle dochodzi do budowy pozytywnego obrazu środowisk politycznych, które opowiadają się za zatrzymaniem tzw. „ukrainizacji Polski”, „nawiązaniem dobrosąsiedzkich relacji z Rosją i Białorusią” oraz sił kreujących NATO na stronę „ponoszącą częściową lub całkowitą odpowiedzialność” za wybuch wojny na Ukrainie. Przekazy dot. Ukrainy i NATO łączone są z kwestią pandemii COVID 19. W myśl danych przekazów, to siły wspierające Ukrainę miały odpowiadać za  „plandemię” i „segregację sanitarną”. W efekcie połączenia obu linii narracyjnych dochodzi więc do wykreowania przez ośrodki prorosyjskie, rosyjskie oraz przez tzw. koniunkturalistów zafałszowanego obrazu bieżących i przeszłych wydarzeń – dochodzi do jednoznacznego wskazania na to, iż Polacy są „oszukiwani”/ „okłamywani” w sprawach związanych ze sferą bezpieczeństwa i zdrowia. Dane źródła bezpośrednio wskazują przy tym „wroga” (stronę odpowiedzialną za „kłamstwa”) oraz „bohatera” (stronę, która „wbrew systemowi” broni „prawdy”). Omawiane działania sprowadzają się więc do wpływu na preferencje wyborcze Polaków.

 

Wiodące przekazy dezinformacyjne popularyzowane (w omawianym okresie) w polskiej infosferze przez rosyjskie ośrodki dezinformacyjne oraz Polaków i polskie ośrodki medialne, które z różnych powodów wspierają popularyzację rosyjskich narracji propagandowych i dezinformacyjnych:

 

  • Polska “dąży do wywołania wojny” z Rosją,
  • Polska jest “marionetką USA”,
  • Rząd RP “chce skazać Polaków na śmierć” na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej,
  • Ukraina jest państwem „nazistowskim”,
  • Kijów „walczy z religią”,

 

  • Polska objęta jest przez „ukrainizację” – Polakom „narzuca się kult UPA”,
  • to Zachód/NATO jest stroną “winną” eskalacji napięć w regionie (wojna na Ukrainie oraz kryzys na granicy z Białorusią),
  • Sojusz z USA jest „iluzoryczny” i sprowadzi na Polskę „katastrofę”,
  • NATO i USA „prowokuje” III wojnę światową poprzez „wywołanie konfliktu w Afryce” oraz „budując naciski” na Chiny oraz Rosję,
  • Polska  „prowokuje” III wojnę światową poprzez gromadzenie jednostek Wojska Polskiego na granicy z Białorusią.

 

 

Powyższe przekazy są bezpośrednimi przykładami treści, które odnoszą się od wcześniej wskazanego procesu. Zakorzenienie w umysłach Polaków negatywnego obrazu Ukrainy, USA, NATO oraz negatywnego obrazu twardej wobec Rosji linii polityki państwa polskiego, jest jednym z kluczowych celów oddziaływania Rosjan na Polaków. Warto jednak zaznaczyć, iż w kontekście rozwijającej się w Polsce walki politycznej w kontekście wyborów parlamentarnych dochodzi do aktywizacji środowisk, które nie będąc świadomymi zagrożeń lub ignorując zagrożenia, de facto (możliwe, iż wbrew swym intencjom) wspierają realizację celów informacyjnych Moskwy.

 

 

Warto w tym miejscu przywołać dwa bieżące przykłady emisji treści/materiałów lobbujących narracje zbieżne z rosyjską propagandą. Pierwszym z nich jest przykład emisji ulotki, która jak możemy wnioskować z błędów językowych, nie została wykonana przez Polaka. Materiał ten zawiera zdjęcie lobbowane m.in. przez rosyjskie rosyjskojęzyczne i polskojęzyczne źródła już 31 lipca. Samo zdjęcie prawdopodobnie zostało jednak wykonane wiele lat wcześniej (świadczyć może o tym widoczna w tle nazwa sklepu, który zgodnie z doniesieniami mediów, w 2017 poinformował o wycofaniu się z Polski). Ulotka oraz wpis może zostać odebrany przez odbiorcę jako czynnik ugruntowujący negatywne skojarzenia względem Ukrainy.

 

 

Kolejnym przykładem jest „debata” zorganizowana przez jedno ze środowisk zaangażowanych we wprowadzanie do polskiej infosfery przekazu zbieżnego z rosyjską propagandą. W ramach danego spotkania padały m.in. tezy sugerujące, iż to Zachód “winny jest kryzysowi bezpieczeństwa” w regionie – materiał mógł zostać odebrany przez odbiorców jako czynnik ugruntowujący przekonanie, iż za wybuch wojny na Ukrainie oraz kryzys bezpieczeństwa w regionie odpowiedzialność w podobnym stopniu ponosi zarówno Rosja jak i Zachód (forma fałszowania obrazu rzeczywistości – wybielanie obrazu Rosji). Warto przy tym zaznaczyć, iż w „debacie” udział wzięli znani prorosyjscy dezinformatorzy zaangażowani w deprecjonowanie obrazu Polski na arenie międzynarodowej pokroju amerykańskiego pseudoeksperta Douglasa Macgregora oraz rumuńskiej parlamentarzystki Diany Șoșoacă [link do materiału szerzej opisującego dane osoby]. Dana „debata” oraz publikacje na jej temat stanowiły przy tym formę popularyzacji w Polsce obecnych na niej pseudoekspertów, którzy w sposób trwały zaangażowani są w szerzenie treści dezinformacyjnych uderzających w wizerunek Polski.

 

 

Trwający okres przedwyborczy będzie obfitował w przekazy dezinformacyjne i propagandowe uderzające w obraz USA, Ukrainy oraz NATO. Warto być świadomym danych zagrożeń oraz mechanizmów i procesów, które dotyczą nas wszystkich.

 

 

Autor: dr Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”