W związku z informacją o planach pozyskania przez Ministerstwo Obrony Narodowej amerykańskich czołgów M1A2 Abrams, strona rosyjska podjęła się aktywnego komentowania danej sprawy. Zarówno na rosyjskojęzycznych jak i na polskojęzycznych portalach zidentyfikowanych jako trwale zaangażowane w proces dezinformacji, pojawiły się komentarze deprecjonujące obraz MON oraz państwa polskiego.
W ramach przekazów emitowanych na łamach portali rosyjskojęzycznych skoncentrowano się na lobbowaniu narracji, zgodnie z którą zakup Abramsów skierowany jest przeciwko Rosji. W ramach tej narracji wyeksponowano wątek „zagrożenia ze strony Rosji”, widmem którego polski rząd ma straszyć swoich obywateli realizując de facto interesy USA. Informacje dotyczącą planów zakupu czołgów Abrams wykorzystano zatem do odświeżenia wątku panującej w Polsce „rusofobii”, która przejawia się lobbowaniem przez polskie środowiska polityczne wizji „wyimaginowanego” zagrożenia ze strony Fed. Rosyjskiej. W pierwszym etapie publikowania treści (14.07.2021 – dzień, w którym pojawiła się informacja), strona rosyjska skoncentrowała się na wprowadzeniu odpowiednich, krótkich komentarzy do relatywnie neutralnych komunikatów informujących o danym wydarzeniu. Oznacza to, że zgodnie ze stosowanym od lat wzorcem, pierwszą reakcją na wydarzenie jest wprowadzenie go do rosyjskojęzycznej sfery medialnej poprzez krótkie komunikaty streszczające dane zagadnienie. Dopiero w kolejnych dniach (chyba, że sprawa jest pilna, lub wydarzenie nie stanowiło zaskoczenia dla strony rosyjskiej) pojawiają się szersze komentarze, których propagandowy charakter tworzony jest m.in. dzięki wypowiedziom „wyselekcjonowanych” ekspertów lub dzięki zastosowanym nadinterpretacjom i manipulacjom. W pierwszym etapie działań, strona rosyjska najczęściej ubogaca jedynie komunikaty o odpowiednie nagłówki lub o charakterystyczne emocjonalne frazy, które ukierunkowują interpretację wydarzenia. W omawianym przypadku komunikaty zostały uzupełnione frazami takimi jak „rusofobia”, nagłówki natomiast zanegowały fakt istnienia zagrożenia dla Polski ze strony Rosji.
Przykłady nagłówków publikacji:
- „Wiecie przeciwko komu! Polska pozyska 250 amerykańskich czołgów Abrams” („Regnum”),
- „Polska kupi amerykańskie czołgi za 6 mld dolarów dla obrony przed zagrożeniem ze strony Rosji” („Rubaltic”),
- „Czterej pancerni i Kaczyński – Polska masowo zakupuje Abramsy” („EAD”).
Poprzez odpowiednio skonstruowane publikacje, strona rosyjska odświeżyła następujące przekazy:
- Polska zwiększa potencjał swojej armii, którą planuje użyć przeciwko Federacji Rosyjskiej,
- rząd RP działa wbrew interesom swojego narodu wydając miliardy dolarów na niepotrzebne zbrojenia,
- rząd RP wspomaga amerykańską zbrojeniówkę de facto realizując interesy USA, nie Polski,
- rusofobia panująca wśród polskich elit jest szkodliwa dla Polaków.
Podobny przekaz, choć nieco bardziej bezpośredni, wprowadziły do polskiej infosfery polskojęzyczne źródła trwale zaangażowane w proces rosyjskiej dezinformacji- m.in. „Sputnik” oraz „NDP”. W ramach emitowanych przekazów dedykowanych ludności polskiej, strona rosyjska skoncentrowała się na wykreowaniu obrazu bezcelowości modernizacji armii w obliczu braku istnienia zagrożenia ze strony Rosji oraz na podkreśleniu zależności Polski od USA.
Wyeksponowane przekazy w ramach materiałów dedykowanych polskiemu odbiorcy:
- zakup Abramsów to przejaw zależności Polski od USA,
- decyzja polskiego rządu uderza w interes polskiego przemysłu,
- zakup Abramsów jest bezcelowy – Rosja nie stanowi zagrożenia dla Polski,
- amerykańskie czołgi to jedynie droga „zabawka” polityków PiS – zapłaci za nią polski podatnik.
Przekazy dedykowane Polakom skoncentrowały się zatem na kilku podstawowych kierunkach:
- stymulowanie nastrojów antyamerykańskich,
- stymulowanie nastrojów antyrządowych,
- budowanie pozytywnego obrazu Rosji (dekonstrukcja obrazu Rosji jako zagrożenia).
Komunikaty przygotowane przez stronę rosyjską w związku z decyzją władz Polski dot. zakupu czołgów Abrams, posłużyły Rosjanom do realizacji celów na dwóch podstawowych kierunkach (wewnętrzny oraz zewnętrzny). Na potrzeby rosyjskiego rynku informacyjnego zdecydowano się na wzmocnienie negatywnego obrazu Polski, kreując RP na kraj prowokujący napięcia w regionie oraz będący w pełni uzależnionym od USA (narracja: kraje Europy Środkowo-Wschodniej po wejściu do NATO stały się koloniami Zachodu – są w gorszym położeniu niż w okresie ZSRS). Na potrzeby kierunku zewnętrznego (polskiego), strona rosyjska wykorzystała natomiast dane wydarzenie do realizacji zadań z zakresu stymulowania polaryzacji społecznej oraz nastrojów antyrządowych i antyamerykańskich w Polsce.
Autor: Michał Marek
Fot. Defence24.pl