Zgodnie ze stanem na 30.03.2021 wzdłuż ukraińskich granic dyslokowano 28 batalionowych grup taktycznych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Zgodnie ze słowami Głównodowodzącego SZ Ukrainy Rusłana Chomczaka – „Pod pozorem ćwiczeń oraz szkoleń, utrzymując gotowość do przyszłych manewrów strategicznych Zachód-2021, dochodzi do stopniowego wzmacniania potencjału Sił Zbrojnych FR na południu, wschodzie i północy kraju- a mianowicie w rejonie Briańska, Woroneża oraz na obszarze Autonomicznej Republiki Krymu.”
Wyłącznie na obszarach okupowanego obwodu donieckiego i ługańskiego znajdować się ma 14 brygad i pułków wchodzących w skład 1. i 2. Korpusu Strzeleckiego (tzw. armie „DRL” i „ŁRL”). Łącznie liczba żołnierzy podległych SZ FR, stacjonujących na okupowanym Donbasie sięgać ma 28 tysiącom osób (suma łączna wraz z uwzględnieniem liczby ponad dwóch tysięcy oficerów i instruktorów przybyłych z Rosji – liczba obywateli FR w stopniu „szeregowy” trudna do ustalenia). Siły te w dowolnym momencie mogą zostać wsparte przez 12 brygad taktycznych SZ FR, które znajdują się na obszarze obwodu rostowskiego (czas pełnej mobilizacji jedna lub dwie doby).
Prócz zagrożenia o charakterze czysto militarnym, ukraińskie służby dostrzegają poważną aktywizację strony rosyjskiej na kierunku destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej w kraju. Na problematykę tą zwrócił uwagę w swoim wystąpieniu (30.03.2021) szef Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Iwan Bakanow. Jak zaznaczył, SBU posiada wystarczająco dużo informacji, by twierdzić, że rosyjskie służby specjalne na bieżąco monitorują sytuację społeczno-polityczną na Ukrainie i próbują wykorzystać każdy pretekst do realizacji swoich celów. W kontekście ostatnich wydarzeń, które miały miejsce pod Biurem Prezydenta Ukrainy zaznaczył, że protestujący mogą zupełnie nie zdawać sobie sprawy, z tego, że ich aktywność może być wykorzystywana w ramach wojny informacyjnej przez stronę rosyjską.
Federacja Rosyjska kontynuuje działania z zakresu wzmacniania swojego potencjału militarnego na obszarze graniczącym z Ukrainą. Moskwa nie skrywa przy tym, że ściąga nad granice dodatkowe siły pod pozorem przeprowadzenia szeregu manewrów i ćwiczeń (m.in. związanych z „Zachód 2021”). Tego rodzaju aktywność połączona z działaniami z zakresu wojny informacyjnej (np. ciągłe informowanie o rzekomych przygotowaniach Kijowa do ofensywy na Donbasie) służy eskalowaniu napięć obecnych wewnątrz ukraińskiego społeczeństwa. Stymulowanie polaryzacji społecznej oraz napięć wewnętrznych stanowią element destabilizacji państwa. Podsycanie niepokoi społecznych, budowanie atmosfery zagrożenia, kreowanie ukraińskich władz na „prowokujące wojnę” przy równoległym kreowaniu prezydenta W. Zełenskiego na „antyukraińskiego zdrajcę”, stymuluje różne grupy społeczne do wyjścia na ulice. Warto pamiętać, że w dobie pandemii, stymulowanie protestów może wpłynąć na wzrost zachorowań, co dodatkowo obciąży ukraiński system ochrony zdrowia. Wykorzystywanie przez Moskwę tak wielu czynników do destabilizowania państwa ukraińskiego stanowi poważne wyzwanie dla ukraińskich służb i decydentów.
Autor: Michał Marek
Fot. mil.ru