Polska nadal zagrożeniem dla Białorusi i Rosji – bieżący przekaz propagandowy Moskwy i Mińska

Rosyjski aparat propagandowy nadal poświęca Polsce poważną część uwagi. Bieżące przekazy odnoszą się przede wszystkim do kreowania Polski na zagrożenie dla bezpieczeństwa Białorusi, Rosji oraz całego regionu. Tworzone materiały z jednej strony służą odwróceniu uwagi Rosjan od ponoszonych na Ukrainie porażek, z drugiej natomiast usprawiedliwiają potrzebę przeprowadzenia mobilizacji oraz kontynowania wojny na Ukrainie, która przedstawiana jest jako konflikt zbrojny z NATO.

 

Bieżące przekazy odnoszą się do narracji takich jak:

 

  • Polska gromadzi poważne siły uderzeniowe u granic Białorusi,
  • Polska wspiera Ukrainę militarnie, co jest zagrożeniem dla Białorusi (widmo ukraińsko-polskiego uderzenia na Białoruś),
  • Polska wykorzystywana jest jako baza wojskowa USA,
  • w Polsce już wkrótce może pojawić się broń nuklearna USA, która zostanie użyta przeciwko Rosji i Białorusi,
  • Polska prowokuje napięcia na linii Rosja-NATO.

 

 

Czynnikiem, który wpłynął na wzmocnienie przekazów kreujących Polskę na zagrożenie dla Białorusi i całego regionu stała się m.in. wypowiedź Aleksandra Łukaszenki z dnia 04.10.2022. W ramach swojego wystąpienia wygłosił on tezy o przygotowaniach Polski do ataku na Białoruś oraz o konieczności wspierania przez Białoruś „operacji specjalnej” na Ukrainie w celu przeciwdziałania eskalacji konfliktu. Wypowiedź została odpowiednio nagłośniona przez Rosjan wzmacniając korzystne z punktu widzenia Kremla narracje. Wypowiedzi A. Łukaszenki wpisują się w kontekst przygotowywania gruntu przez Mińsk pod zwiększenie ilości rosyjskich żołnierzy obecnych na Białorusi. Omawiana wypowiedź wydaje się potwierdzać doniesienia ukraińskiego wywiadu o przygotowaniach trwających na Białorusi (m.in. dot. rozbudowy i rewitalizacji infrastruktury kolejowej oraz garnizonów) do przyjęcia nie mniej niż 20 tys. rosyjskich żołnierzy. To z kolei potwierdza przypuszczenia o planach Rosjan dotyczących ponownej próby uderzenia na Kijów w dalszej perspektywie czasowej. Tego rodzaju komunikaty mogą jednak wywołać niekorzystny dla Mińska trend dotyczący generowania fal mężczyzn uciekających z Białorusi do Polski oraz na Litwę. Obserwowany jest wzrost zainteresowania wśród Białorusinów opuszczeniem kraju (wzrost ilości osób “zainteresowanych pracą w Polsce”), co może nasilić się pod wpływem intensyfikacji retoryki prowojennej, która zmierza w stronę przygotowania gruntu pod wprowadzenie mobilizacji.

 

 

Oprócz ważnego trendu, który odnosi się do kwestii białoruskiego zaangażowania w wojnę na Ukrainie, Rosjanie ciągle rozwijają przekazy na temat „prowokowania przez Polskę” napięć w relacjach polsko-rosyjskich. W ten sposób tłumaczono m.in. wezwanie Ambasadora Fed. Rosyjskiej przez MSZ RP. Kwestia rzekomych polskich „prowokacji” rozwijana jest w stronę przygotowań WP do uderzenia na Białoruś i obw. kaliningradzki oraz w stronę „prowokowania” Rosji przez Polskę do przeprowadzenia uderzenia nuklearnego na cel znajdujący się na terytorium RP. Poprzez emisję przekazów wskazujących na „potrzebę” uderzenia na obiekty wojskowe u granicy polsko-ukraińskiej (woj. podkarpackie) Rosjanie starają się wywołać w Polsce panikę zakładając, iż polskie media podchwycą dany temat i zaczną go aktywnie eksponować. Możemy przypuszczać, iż w momencie, kiedy prowadzona w Rosji mobilizacja nie przyniesie zakładanego efektu, dojdzie do aktywizacji wątku nuklearnego. Musimy być świadomi tego procesu, aby nie poddać się panice, której wybuch będzie korzystny z perspektywy Kremla – destabilizacja sytuacji społeczno-politycznej w Polsce (stymulowanie polskiego społeczeństwa do uległości wobec Moskwy).

 

Autor: Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”