Rosyjski przekaz dezinformacyjny w polskiej infosferze – narracje i trendy

W polskiej przestrzeni informacyjnej nadal pojawiają się setki materiałów publicystycznych oraz wpisów, które lobbują tezy zbieżne z kremlowskim przekazem propagandowym. Zarówno portale informacyjne, blogi, kanały Telegram, grupy w sieciach społecznościowych czy tzw. „niezależni blogerzy” i „niezależni publicyści”, z różnych powodów emitują przekaz fałszujący rzeczywistość w sposób bliski temu, jak robi to rosyjski aparat propagandowy. Część z liderów danych środowisk lub osób prowadzących dane „media” emituje kontrowersyjne i dezinformacyjne treści wyłącznie z pobudek politycznych lub prób uzyskania popularności. Nie zważając na konsekwencje swoich czynów osoby te generują zyski poprzez manipulowanie odbiorcami de facto działając wbrew interesom naszego państwa (np. destabilizując sytuacje społeczno-polityczną, szerząc nienawiść na tle narodowościowym, czy obniżając poziom gotowości narodu do obrony państwa). Część z danych środowisk otwarcie kooperuje z rosyjskim aparatem propagandowym udzielając wywiadów (płatnych) rosyjskim portalom czy stacjom telewizyjnym. Osoby te wprowadzają również przekazy propagandowe zgodne z interesem Kremla do polskiej infosfery – przekazy te częstokroć odpowiadają trendom, które przejawiają się na wszystkich wskazanych powyżej rodzajach źródeł.

 

W polskiej infosferze utrzymuje się tendencja dotycząca koncentracji ośrodków dezinformacyjnych na czterech kierunkach: stymulowanie nastrojów antyukraińskich, antynatowskich, kreowanie negatywnego obrazu polskich struktur politycznych wspierających Ukrainę i opowiadających się za potrzebą przeciwstawiania się rosyjskiej agresji (zarówno partia rządzącą jak i część partii opozycyjnych) oraz wybielanie obrazu Rosji. Spośród przekazów dezinformacyjnych i propagandowych, które w ostatnich dniach najbardziej są eksponowane możemy wymienić:

 

 

  • Ukraina to państwo „nazistowskie”,
  • Polacy masowo popierają „deukrainizację” Polski – wspierają działania posła Grzegorza Brauna „dostrzegając” to, iż wspieranie Ukrainy „szkodzi” Polsce.
  • to Zachód „sprowokował wojnę” na Ukrainie i „dąży do sprowokowania” III wojny światowej,
  • Rosja wyłącznie „się broni” – prozachodnie elity polityczne „wciągają” Polskę w wojnę,
  • rząd RP „sprzedał” Polskę Amerykanom,
  • Ukraińcy w Polsce są stawiani ponad obywateli RP – są „obywatelami pierwszej kategorii” (podobny przekaz Rosjanie starają się zakorzenić na Ukrainie – tam jednak to Polacy mają być stawiani przez ukraiński rząd ponad obywatelami Ukrainy),
  • Ukraińcy są traktowani w szpitalach priorytetowo – dla Polaków „nie ma miejsca”,
  • rząd RP „rozbroił” polską armię,
  • rząd RP „bez powodu” wydaje miliardy złotych na armię (w myśl przekazu: „Rosja nas nie zaatakuje, te pieniądze powinny być wydane na szpitale”).

 

 

 

Powyższe przekazy odnoszą się m.in. do kwestii ekonomicznych, które coraz mocniej eksponowane są przez źródła dezinformujące Polaków. Ma na to wpływ kwestia kryzysu gospodarczego i surowcowego, które są pokłosiem rosyjskiego ataku na Ukrainę. Rosjanie starają się jednak przekonać Polaków, iż stroną odpowiedzialną za wzrost cen za surowce i na pozostałe produkty jest Zachód (stosowane przez Zachód sankcje). W tym zafałszowanym obrazie rzeczywistości, to Zachód „sprowokował” Rosję do wojny i to on nakładając sankcje „powoduje”, iż przeciętni Europejczycy zmuszani są do zwiększonego wydatkowania pieniędzy. Winnym kryzysowi ma być również Kijów, który przy wsparciu NATO nie chce zgodzić się na zakończenie wojny (nie chce skapitulować). Winnym ma być również polski rząd, który zamiast „myśleć o obywatelach” nawołuje do kolejnych antyrosyjskich sankcji, odrzucając możliwość „porozumienia się z Rosją”. Na tym tle coraz częściej eksponowane są koszty zrealizowanych programów pomocowych, które związane są z pomocą dla ukraińskich uchodźców. W odniesieniu do tego kontekstu osoby nagłaśniające przekaz zbieżny z rosyjską propagandą starają się przedstawić pomoc udzielaną Ukraińcom (oraz związane z tym koszty) na rzecz zbędną, zakrawającą o „zdradę interesów narodowych”. Równolegle lobbowana jest postawa, która przedstawiana jest jako „prawdziwie patriotyczna”, a która sprowadza się do wstrzymania pomocy dla Ukrainy i „normalizacji” relacji z Rosją. Ten wątek nosi już charakter czysto polityczny i stanowi „esencję” działań środowisk i ośrodków propagandowych wspierających Rosję w Polsce – generowanie poparcia społecznego dla struktury politycznej, która w trakcie najbliższych wyborów osiągnie wystarczający rezultat, aby realizować działania korzystne z perspektywy Kremla oraz zapewniać profity osobom zaangażowanym w daną aktywność.

 

 

Autor: Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”