Bieżące działania dezinformacyjne strony rosyjskiej – Moskwa przygotowują się do aktywizacji na kierunku „historycznym”

Strona rosyjska nadal poświęca poważną ilość uwagi kwestiom związanym z Polską. Wątek polski wprowadzany jest do dziesiątek przekazów służąc wzmocnieniu wiodących narracji, które mają oddziaływać zarówno na kierunku wewnętrznym (Rosja i Białoruś) jak i zewnętrznym (m.in. Ukraina oraz państwa Zachodu). Pośród najczęściej przejawiających się przekazów są:

 

  • Polska dąży do przejęcia kontroli nad częścią lub całością Ukrainy,
  • Polska prowokuje NATO do wojny z Rosją,
  • Polska wciąga NATO w konflikt na Ukrainie,
  • Polska nakłania kraje NATO do militaryzowanie Europy,
  • Polska wysyła swoich najemników na Ukrainę,
  • Polska jest państwem nazistowskim – nie różniącym się pod względem ideologicznym od Ukrainy,
  • Polska wspiera Ukrainę, gdyż polscy politycy są etnicznymi Ukraińcami (wątek dezinformacyjny o tym, iż dziadek prezydenta RP A. Dudy był w UPA).

 

Kremlowski aparat propagandowy nadal koncentruje się na wykorzystywaniu tematu Polski do wzmacniania obrazu odpowiedzialności NATO za prowokowanie napięć i konfliktu w regionie. Poprzez tego rodzaju działania Moskwa stara się wybielać swoją agresję i kreować ją na efekt „zachodniej prowokacji”. Tematyka polska w tym kontekście staje się elementem budowy skrajnie negatywnego obrazu NATO, co jest m.in. czynnikiem służącym konsolidacji rosyjskiego społeczeństwa wokół zagrożenia zewnętrznego.

 

Strona rosyjska wyraźnie stara się również „wyjaśnić” odbiorcom swoich przekazów powody, dla których Polska wspiera Ukrainę pomimo tego, iż polski i ukraiński naród rzekomo się nienawidzą. W celu „objaśnienia” przyczyn wsparcia odświeżono narrację dezinformacyjną, która pojawiła się przed wieloma laty, a która wskazuje na to, iż Prezydent RP jest rzekomo spowinowacony z jednym z członków UPA. Strona rosyjska wykorzystała zbieżność w nazwiskach, aby wytworzyć przekaz, który następnie od wielu lat wprowadzany jest do polskiej infosfery. W ostatnich dniach strona rosyjska podjęła się starań, aby narracja ta ugruntowała się w Polsce. W tym celu z rosyjskich adresów e-mailowych rozsyłano do obywateli RP oraz prywatnych firm wiadomości poświęcone rzekomemu „banderowskiemu” pochodzeniu A. Dudy. W celu wzmocnienia tego wątku zaktywizowano również struktury białoruskie, które rozpoczęły śledztwo nt. zbrodni rzekomego „dziadka” Prezydenta RP na Białorusi. Równolegle rosyjskie ośrodki propagandowe coraz aktywniej budują przekazy odwołujące się do Rzezi Wołyńskiej kreując obraz państwa polskiego jako „niewypełniającego swych obowiązków” względem uczczenia Ofiar danej zbrodni. Rosjanie ponownie zaktywizowali się na wykorzystaniu Rzezi Wołyńskiej do stymulowania antyukraińskich i antyrządowych nastrojów w Polsce kreując państwo polskie na celowo „tuszujące” (w imię przyjaźni polsko-ukraińskiej) odpowiedzialność UPA za zbrodnie na Polakach. Strona rosyjska stara się ponownie rozpalać emocje wokół danego wydarzenia historycznego dążąc do stymulowania w Polsce antyukraińskich nastrojów, które doprowadzą do zablokowania wsparcia udzielanego przez Polaków i państwo polskie Ukrainie. Warto dostrzegać to, iż w okresie istnienia zagrożenia dla naszego państwa wynikającego z agresywnych działań strony rosyjskiej oraz bezpośredniego zagrożenia dla życia obywateli Ukrainy (za co odpowiedzialność ponosi Fed. Rosyjska), kwestia debaty historycznej pomiędzy Polską i Ukrainą schodzi obecnie na plan dalszy. Nie oznacza to jednak, że państwo polskie nie pamięta o Ofiarach wspomnianej zbrodni lub że nie podejmie się działań służących badaniu przebiegu danych wydarzeń i upamiętnieniu Ofiar. Warto przy tym pamiętać, iż pomoc udzielona Ukrainie przez Polaków stanowić będzie po wojnie bazę, pozwalającą na dokończenie procesu pojednania pomiędzy Polakami i Ukraińcami w duchu prawdy o najtrudniejszych etapach historii naszych narodów.

 

Analizując bieżącą aktywność propagandową strony rosyjskiej warto również wspomnieć, iż coraz większy udział w procesie tworzenia przekazów deprecjonujących obraz Polski odgrywa rosyjski portal „Regnum”. Ośrodek ten coraz częściej staje się źródłem tworzącym poważną ilość materiałów wprowadzających do sieci przekazy o wyjątkowo negatywnym charakterze. Ośrodek ten zwiększył również ilość produkowanych materiałów dot. polski. W skali ostatnich dwóch miesięcy publikuje on więcej materiałów traktujących o Polsce, niż mocno zaangażowany na „kierunku polskim” portal „RIA Novosti” (dokładne dane zostaną przedstawione w przyszłości w ramach raportu dot. monitoringu rosyjskiej infosfery). Postacią odpowiedzialną za tworzenie poważnej ilości artykułów o wyraźnie dezinformacyjnym charakterze, które pojawiają się na omawianym portalu jest obywatel Fed. Rosyjskiej Stanisław Stremidłowski. Osoba ta stara się ponadto oddziaływać na polską infosferę chociażby poprzez prowadzenie konta na Twitterze, gdzie publikuje wpisy o propagandowym charakterze w języku polskim. Możemy przypuszczać, iż ośrodek „Regnum” oraz związany z nim propagandysta S. Stremidłowski będzie w przyszłości źródłem przekazów dezinformacyjnych, które Kreml będzie próbował przerzucić do polskiej infosfery.

 

 

W najbliższym czasie możemy spodziewać się zintensyfikowanej kampanii prowadzonej przez rosyjskie ośrodki dezinformacyjne, która będzie odnosić się do kwestii historycznych oraz szerokorozumianych prób stymulowania antyukraińskich nastrojów w Polsce. Jest to m.in. związane z rocznicami wydarzeń dotyczących Rzezi Wołyńskiej. Kreml od wielu lat wykorzystuje ten okres do wywoływania kryzysów w relacjach polsko-ukraińskich. W obecnej sytuacji możemy spodziewać się, iż rosyjskie służby oraz aparat propagandowy dołoży starań, aby zasiać w umysłach Polaków zwątpienie w sens i celowość wsparcia udzielanego Ukrainie. Warto obserwować, które „autorytety” i ośrodki propagandowe odegrają w danym procesie kluczową rolę – możemy spodziewać się pojawienia nowych „autorytetów” (m.in. obywateli Fed. Rosyjskiej), którzy zaistnieją w polskiej infosferze.

 

Autor: Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”