Провокації під час протестів аграрів – реакція польської держави. Prowokacje podczas protestów rolniczych – reakcja państwa polskiego

Інформація про проросійські гасла (заклик до Путіна «навести порядок у Брюсселі») на аграрних протестах набула широкого розголосу в українській інфосфері. Те саме стосується повідомлень про такі злочини, як розсипання українського зерна з потягів на території Польщi. Проте значно менше уваги приділяється реакції польської держави та суспільства на ті події.

Варто підкреслити, що:

 

1) Фермера, який розміщував проросійське гасло заарештували, йому загрожує позбавлення волі – стаття про “розпалювання війни” (йому загрожує до 5 років в’язниці).

 

2) Акти вандалізму з знищенням українського зерна поліція кваліфікує як злочин. Зловмисників розшукують, справу розслідує прокуратура.

 

3) Представники польської держави, переважна більшість політичного класу, публічно засуджують таку діяльність.

 

4) Неправда, що польське суспільство підтримує вищезгадані акти вандалізму.

 

5) Протестувальники почали помічати присутність проросійських провокаторів на протестах та намагаються усунути їх від протестів – організатори протесту зазначають, що за розсипання зерна відповідають не фермери, а “провокатори”.

 

Польський політичний клас, експерти та публіцисти помічають той факт, що російська агентура впливу (яка, зрештою є набагато слабша в Польщі, ніж у таких країнах, як Німеччина чи Франція) намагається використати протести для дій проти Польщі та України. І в Польщі та в Україні ведеться також дезінформаційна активність, метою якої є між іншими розпалювання ненависті між поляками та українцями. Слід також підкреслити, що як з польського, так і з українського боку кордону “працюють” проросійські провокатори, які намагаються розпалити емоції та блокувати шлях до порозуміння між Варшавою та Києвом.

 

 

W ukraińskiej infosferze mocno wybrzmiały informacje na temat prorosyjskiego hasła (nawołującego Putina do „zrobienia porządku w Brukseli”), obecnego na protestach rolniczych. Tak samo mocno nagłaśniane są doniesienia o przestępstwach jakimi są akty dotyczące rozsypywania ukraińskiego zboża z pociągów znajdujących się na terytorium RP.

Zdecydowanie mniej uwagi poświęca się reakcji państwa polskiego oraz społeczeństwa na dane wydarzenia. Warto więc podkreślić, że:

 

1) Rolnik, który wywiesił prorosyjskie hasło został aresztowany i grozi mu kara więzienia – artykuł dot. „nawoływania do wojny” (grozi mu do 5 lat więzienia).

 

2) Akty wandalizmu dotyczące rozsypywania ukraińskiego zboża traktowane są przez policję jako przestępstwa. Sprawcy są poszukiwani, sprawą zajmuje się prokuratura.

 

3) Przedstawiciele państwa polskiego, zdecydowana większość klasy politycznej publicznie potępia taką działalność.

 

4) Nie jest prawdą, iż polskie społeczeństwo popiera wskazane akty wandalizmu.

 

5) Protestujący zaczęli dostrzegać obecność prorosyjskich prowokatorów na protestach i starają się ich odseparowywać/usuwać z protestów – organizatorzy protestów wskazują na to, iż za rozsypywaniem zboża stoją nie rolnicy, lecz „prowokatorzy”.

 

Zarówno polska klasa polityczna jak i eksperci oraz publicyści dostrzegają fakt, zgodnie z którym rosyjska agentura wpływu (która mimo wszystko jest zdecydowanie słabsza w Polsce niż w krajach takich jak Niemcy czy Francja) stara się wykorzystać protesty do działań skierowanych przeciwko Polsce i Ukrainie. Prowadzona jest przy tym aktywność dezinformacyjna zarówno w Polsce jak i na Ukrainie, a jej celem jest między innymi wzbudzenie nienawiści pomiędzy Polakami i Ukraińcami. Należy również podkreślić, iż prorosyjscy prowokatorzy funkcjonują zarówno po polskiej jak i po ukraińskiej stronie granicy, starając się podsycać emocje oraz blokować możliwość wypracowania porozumienia pomiędzy Kijowem i Warszawą.

 

Autor: dr Michał Marek