Dziel, osłabiaj, niszcz: rosyjska propaganda wobec Polski i Ukrainy

Rosja kontynuuje aktywną wojnę hybrydową przeciwko Ukrainie i jej sojusznikom w Europie, Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Oczywisty impas, jaki osiągnął Kreml na froncie przeciwko Ukrainie i niemożność zrealizowania zadania dot. zniszczenia państwa i narodu ukraińskiego, przenosi wysiłki Moskwy do strefy działań informacyjno-psychologicznych, kampanii propagandowych i sabotażu ideologicznego, które od wielu dziesięcioleci wykorzystywane są przez sowieckie/rosyjskie służby specjalne do „zmiękczania” społeczeństw demokratycznych, prowokowania konfliktów wewnętrznych, podziałów na tle etnicznym, klasowym, religijnym lub innym, w jednym celu – osłabienia wroga i jego zniszczenia.

 

Ta „oś zła”, która wyraźnie ukształtowała się już w konfrontacji z tzw. Zachodem, czyli Rosja, Iran, Korea Północna, Chiny – przeszła do aktywnych destrukcyjnych kroków, które niosą ryzyko zmiany znanej już taktyki Kremla w celu „chaotyzacji świata” i „mnożenia konfliktów” w strategię wojny globalnej o przeformatowanie porządku świata.

 

Biorąc to pod uwagę, głównym celem Rosji jest właśnie Ukraina oraz jej sojusznicy i partnerzy. Sukces Rosji w Ukrainie będzie oznaczać porażkę UE, NATO i samej idei demokratycznego świata, który stoi teraz w opozycji do „osi zła”. A to znaczy, że dyktatury otrzymują szanse stworzenia globalnego porządku oraz określenia geopolitycznych, prawnych i gospodarczych perspektyw rozwoju cywilizacji.

 

W tym kontekście symptomatyczne jest ciągłe podkreślanie przez rosyjską propagandę stosunków polsko-ukraińskich. Szczególnie z początkiem zmasowanego ataku na Ukrainę zniszczenie jedności polsko-ukraińskiej zyskało priorytetowe znaczenie wśród innych hybrydowo-destrukcyjnych działań Rosji przeciwko Zachodowi.

 

Rosja tradycyjnie próbuje wpływać na społeczeństwo polskie i ukraińskie, wzniecając nienawiść i nieufność pomiędzy dwoma narodami. Polaryzacja zarówno Polaków, jak i Ukraińców następuje poprzez podawanie informacji ważnych dla Ukrainy i Polski: uchodźcy z Ukrainy i ich integracja z polskim społeczeństwem, polityka pamięci, konkurencja gospodarcza na rynku krajowym i zagranicznym (co przekształciło się w odrębny kierunek kampanii wyborczej w Polsce i było aktywnie wykorzystywane przez Rosję do wywołania polsko-ukraińskiego „kryzysu zbożowego”).

 

Działania propagandowe Kremla skupiają się głównie na następujących aspektach:

 

  • Dyskredytowanie sił zbrojnych Ukrainy oraz „polskie ślady”. Np. w mediach społecznościowych krążyła wiadomość o rzekomym zbiegu z ukraińskiej jednostki wojskowej „Polaku Mieczysławie Mazurze”, który „jest oskarżony o liczne przestępstwa, w tym znęcanie się nad małoletnimi”. Po weryfikacji okazało się, że to typowy fake news rosyjskiej propagandy, mający na celu wzbudzenie antypolskich nastrojów na Ukrainie.

 

  • Szerzenie tezy, zgodnie z którą Zachód jest zmęczony Ukrainą i pogodził się już z jej „podziałem” z Rosją. W przestrzeni informacyjnej wciąż pojawiają się różne warianty tego fake newsa. Jednym z najnowszych przykładów jest rozpowszechnianie publikacji o „gotowości podziału Ukrainy” w jednej z mało znanych arabskich gazet z odpowiednią „mapą”, na której ukraińskie regiony są „okupowane” przez sąsiadów, w szczególności Polskę. Okazało się, że ten fake news to totalna fikcja, która była rozpowszechniana w arabskim Internecie, a następnie wprowadzona do anglojęzycznej, rosyjskojęzycznej i ukraińskojęzycznej przestrzeni informacyjnej. Podobnego fake newsa rosyjskie trolle rozpowszechniały w sieci, twierdząc, że podczas ćwiczeń NATO „Steadfast Defender-2024” będzie realizowany „plan okupacji Ukrainy”. W fake newsach mówiło się, że rzekomo po tym, jak „armia rosyjska zbliży się do Dniepru”, wojska NATO rozpoczną „operację pokojową w Ukrainie”. Polska i Rumunia „wejdą na zachodnią Ukrainę”, aby „odebrać swoje terytoria”. Warto zauważyć, że Rumunia zaczęła być aktywnie wymieniana w rosyjskich fake newsach po tym, jak zaczęła silniej wspierać Ukrainę w walce z rosyjską agresją.

 

  • Twierdzenie, że konflikt między prezydentami Zełenskim a Dudą eskaluje, co grozi przekształceniem się w kryzys międzynarodowy, zaprzestaniem pomocy ze strony Polski, wydaleniem ukraińskich uchodźców ze wszystkimi tego konsekwencjami. W szczególności rosyjska propaganda szerzyła fake newsa, jakoby prezydent Zełenski postawił Polsce ultimatum: jeśli Warszawa nie zniesie embargo na ukraińskie zboże, wówczas „setki tysięcy dobrze uzbrojonych uchodźców z Ukrainy zorganizują Majdan we wszystkich polskich miastach.” I chociaż jest to absolutna bzdura, to jednak mogła organicznie wpasować się w gorące tło informacji na temat polsko-ukraińskich problemów „zbożowych”. Tak samo jak inny fake news – przerobiona okładka niemieckiego czasopisma satyrycznego Eulenspiegel, na której przedstawiony został „obrażony” na prezydenta Dudę prezydent Zełenski. Duda mówi tam: „Oczywiście kontrofensywa ukraińska nie powiodła się”. Po weryfikacji okazało się, że czasopismo Eulenspiegel nie ukazało się z taką okładką, a publikacja w mediach propagandowych to fake news. W tym samym celu wypuszczono kolejny fake news – tym razem o tym, że prezydent Polski Andrzej Duda został wpisany do bazy danych serwisu „Mirotoworec” rzekomo z powodu jego „udziału w aktach agresji humanitarnej przeciwko Ukrainie”, a także z powodu „rozpowszechniania kremlowskiej propagandy”.
  • Stworzenie iluzji rozłamu w UE pomiędzy Polską a Niemcami oraz Francją, w który wciągana jest Ukraina. O takim rozłamie mówiono przede wszystkim w fake newsach rosyjskiej propagandy rozpowszechnianych w mediach społecznościowych. Twierdzono, że Niemcy i Francja rzekomo obiecały Ukrainie szybkie wejście do UE, jeśli Kijów pomoże „usunąć polski rząd”. Przy tym właśnie Polska okazuje się być głównym przeciwnikiem integracji Ukrainy z UE, a zmiana polskiego rządu „pomoże przyspieszyć przystąpienie”. Po weryfikacji okazało się, że artykuły są nieprawdziwe i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

 

W ten sposób Rosja próbując osłabić i zniszczyć jedność Zachodu we wspieraniu Ukrainy oraz stworzyć warunki do zamrażania wojny rosyjsko-ukraińskiej na własnych warunkach, w dalszym ciągu aktywnie wpływa na międzynarodową przestrzeń informacyjną poprzez rozpowszechnianie fake newsów i manipulację. Polski aspekt odgrywa tu jedną z kluczowych ról. Moskwa stara się „podkręcać” informacyjnie wszelkie sytuacje kryzysowe lub konfliktowe między Polakami a Ukraińcami, by stworzyć destrukcyjne tło do realizacji swoich celów geopolitycznych i wojenno-politycznych.

 

Jasne jest, że dalsza stagnacja Rosji na froncie będzie wymagała coraz więcej działań hybrydowych przeciwko Ukrainie i Zachodowi. Dlatego w najbliższym czasie można spodziewać się dalszej intensyfikacji propagandy antyukraińskiej i antypolskiej, rozpowszechniania fake newsów i prowadzenia innych aktywnych działań destrukcyjnych w europejskiej i międzynarodowej przestrzeni informacyjnej.

 

Jednocześnie nadchodzące zmiany rządu w Polsce mogą dać Rosji nowy impuls do tworzenia fake newsów w celu negatywnego oddziaływania na proces formowania nowych konfiguracji politycznych w Polsce i ewentualną zmianę w relacjach ukraińsko-polskich.

 

 

Autor: Mychajło Samus – dyrektor New Geopolitics Research Network

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”