USA – „siła zła”, która „uniemożliwia” pokojową koegzystencję narodów Europy

Rosyjski aparat dezinformacyjny stopniowo powraca do wcześniejszego (poprzedzającego eskalację konfliktu palestyńsko-izraelskiego) poziomu zaangażowania w aktywność z zakresu deprecjonowania obrazu Polski i Polaków. Obecnie najsilniej przejawiają się kierunki narracyjne takie jak kreowanie obrazu „skrajnie/krytycznie złego” poziomu relacji polsko-ukraińskich oraz przekonywanie, iż Polska wraz z NATO stanowi “poważne zagrożenie” dla pokoju oraz bezpieczeństwa Białorusi i Rosji.

 

W ramach pierwszego kierunku (spośród wymienionych) Rosjanie koncentrują się na komentowaniu kwestii protestu polskich kierowców samochodów ciężarowych, którzy prowadzili blokadę części polsko-ukraińskich przejść granicznych. Dane wydarzenie przedstawiane jest jako kolejny „dowód” na „krytycznie niski” poziom poparcia polskiego społeczeństwa dla Kijowa oraz walki Ukraińców z atakiem ze strony Rosji. Wskazany kierunek odnosi się do wzmacniania narracji o „trwałym załamaniu się” dobrosąsiedzkiego poziomu relacji polsko-ukraińskich oraz o „ostatecznym przekreśleniu” możliwości zawarcia trwałego porozumienia pomiędzy Kijowem i Warszawą. Narracja ta służy m.in. deprecjonowaniu obrazu Ukrainy (przedstawianiu tego państwa jako „notorycznie generującego problemy” dla swoich sąsiadów) oraz przekonywaniu, iż Ukraina „wkrótce pozostanie sama”, co skarze ją na klęskę.

 

 

W ramach drugiego kierunku, eksponowane są doniesienia na temat ćwiczeń wojskowych prowadzonych w Polsce oraz na Litwie, a także komentowane są informacje o zakupach zbrojeniowych MON. W kreowanym przez Moskwę i Mińsk zafałszowanym obrazie rzeczywistości, Polska i NATO prowadzą „militaryzację” Polski i państw bałtyckich, co ma być elementem przygotowań do wywołania wojny. Dany kierunek narracyjny jest jednym ze stale przejawiających się. W interesie Moskwy leży bowiem przekonywanie własnych obywateli (oraz zagranicznej opinii publicznej), iż agresywna polityka Moskwy jest „jedynie obroną” przed „imperialistycznymi zakusami” Waszyngtonu i Warszawy. Działanie to służy konsolidowaniu rosyjskiego społeczeństwa oraz objaśnianiu mu „potrzeby” dalszego prowadzenia wojny.

 

 

Oprócz wskazanych kluczowych kierunków, Rosjanie zwrócili uwagę na zaistnienie w Polsce otwarcie prorosyjskiej struktury politycznej „Bezpieczna Polska” (inicjatywa polityczna prorosyjskiego aktywisty zaangażowanego w działania propagandowe zbieżne z celami Moskwy – dr Leszka Sykulskiego). W swoich przekazach komentujących daną kwestię Rosjanie akcentowali to, iż w Polsce powstała struktura, która przygotowała “plan normalizacji” relacji polsko-rosyjskich. Dany „plan” sprowadza się do uzależnienia energetycznego Polski od Rosji, co Moskwa uznała za „listę konkretnych kroków służących normalizacji relacji” Warszawy z Moskwą. Komentarze strony rosyjskiej odnoszą się do wzmocnienia narracji o „gotowości Polaków” do dokonania reorientacji polityki zagranicznej – przekaz o rzekomej „powszechności” żądania przez Polaków odrzucenia „zależności od USA” i skierowania się w stronę Moskwy.

 

 

Bieżąca aktywność dezinformacyjna Kremla w stosunku do Polski sprowadza się do ukazywania Polski jako państwa, które w szerszej perspektywie może podjąć się prób przejścia do obozu „państw prorosyjskich” (co pozwoli Rosji na osiągnięcie swoich celów w Europie) lub na państwo, które „pozostając w rękach USA” wywoła III wojnę światową. W szerokim ujęciu, przekaz odnosi się więc do kreowania USA i NATO na „siłę zła”, bez której „trwały pokój” w Europie jest możliwy do wypracowania – „jeśli tylko” państwa Europy zamiast USA wybiorą Rosję. Warto w tym miejscu podkreślić, iż równolegle w polskiej infosferze środowiska prorosyjskie oraz źródła prowadzone przez Rosjan wyraźnie koncentrują się na zakorzenieniu wśród Polaków opinii, iż warto rozważyć (opowiedzieć się za) wystąpienie Polski z NATO (ma to być krok, który jest “korzystny” z perspektywy interesów Polski).

 

 

Autor: dr Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”