W ciągu ostatnich dni (24.06-26.06) rosyjski aparat propagandowy skoncentrował się na objaśnianiu i informowaniu obywateli o przebiegu działań dotyczących „buntu J. Prigożyna”. Koncentracja na tym zagadnieniu spowodowała, iż Rosjanie chwilowo ograniczyli swoje działania odnoszące się do Polski. Rosyjski aparat dezinformacyjny powoli powraca jednak do „standardowego trybu pracy”.
Obecnie w rosyjskiej infosferze przede wszystkim pojawiają się materiały przekonywujące obywateli, iż sytuacja w kraju jest ustabilizowana, a osobą odpowiedzialną za „pokonanie kryzysu” jest prezydent Fed. Rosyjskiej W. Putin. Rosjanie są przekonywani, iż działania J. Prigożyna stanowiły formę „wybryku”, którego negatywne skutki, dzięki chłodnej ocenie sytuacji oraz umiarkowanych (nie radykalnych) krokach podjętych przez W. Putina, udało się zneutralizować. Obecnie odrzuca się narracje ukazującą w złym świetle S. Szojgu, a koncentruje się na laudacjach dla W. Putina. Sam J. Prigożyn krytykowany jest w sposób umiarkowany – wstrzymano (być może jedynie chwilowo) proces dekonstrukcji jego mitu.
Rosyjski aparat propagandowy stopniowo powraca do swoich zadań odnoszących się do Polski. W danym kontekście Rosjanie wznowili zabiegi służące kreowaniu Polski na państwo rzekomo przygotowujące się do ataku na Białoruś- wzmocnienie działań z zakresu kreowania Zachodu na zagrożenie dla pokoju w regionie. Równolegle Rosjanie umieszczają w sieci „wrzutki” sugerujące, iż obecność J. Prigożyna na Białorusi stanowić będzie „poważne zagrożenie dla Polski”. Możemy przypuszczać, iż jest to zapowiedź działań z zakresu prób zastraszenia polskiego społeczeństwa wizją „zbliżającego się uderzenia” ze strony tzw. Grupy Wagnera na terytorium RP. Tego rodzaju narracja będzie mieć na celu przekonanie Polaków, iż wsparcie udzielane Ukrainie ściąga zagrożenie na obywateli naszego państwa.
Upadek „buntu Prigożyna” nie oznacza ograniczenia działań dezinformacyjnych Rosji dotyczących tzw. Grupy Wagnera. W ciągu najbliższych dni nadal będą pojawiać się fakenewsy oraz manipulacje dot. danego zagadnienia. Powinniśmy spodziewać się tego, iż Rosjanie wykorzystają „czarną legendę” danej struktury do prób zastraszenia Zachodu widmem wojny, ataków, kryzysu czy katastrofy nuklearnej (np. w efekcie rzekomego „rajdu wagnerowców” na składy broni nuklearnej – np. na Białorusi). Tego rodzaju przekazy będą stanowić formę budowy nacisków oraz próby zastraszenia Zachodnich społeczeństw.
Autor: dr Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”
Fot. AFP via RP.pl