Radykalizacja przekazu dotyczącego Polski. Rosyjsko-białoruski aparat propagandowy kreuje Polskę na kraj wspierający terroryzm

Zarówno rosyjskie jak i białoruskie ośrodki propagandowe w okresie 14.10- 17.10.2022 koncentrowały się na eksponowaniu narracji kreujących Polskę na „siłę zła”. Wskazywano na rzekomą odpowiedzialność Polaków za zbrodnie na ludności ukraińskiej oraz budowano przekazy kreujące Polskę na państwo, które przygotowuje się do ataku na Białoruś. Dostrzegalna jest przy tym radykalizacja przekazu. Polska w rosyjskim i białoruskim zniekształconym obrazie rzeczywistości nie jest już jedynie państwem, które prowadzi „działania hybrydowe” przeciwko Białorusi, lecz bezpośrednio zagraża ludności tego państwa. W tym kontekście odświeżony został wątek dot. rzekomych zbrodni dokonywanych przez tzw. „polskich najemników” na ukraińskiej ludności cywilnej – przekaz ten służy m.in. kreowaniu Polaków na „śmiertelne zagrożenie” dla ukraińskich i białoruskich cywilów.

 

W ciągu ostatnich dni rosyjskie i białoruskie ośrodki propagandowe eksponowały poniższe wątki dezinformacyjne:

 

  • tzw. polscy najemnicy „rozstrzeliwali i obrzucali granatami ukraińskich cywilów” w obw. charkowskim,
  • bez wsparcia ze strony NATO (Polski) Ukraina przegrałaby wojnę niemalże od razu,
  • polskie służby „przeszkoliły terrorystów”, którzy planowali przeprowadzić zamachy na obszarze Białorusi,
  • białoruska opozycja wspierana przez Polskę „przygotowuje kolejne zamachy terrorystyczne”,
  • Polacy „przygotowują się do uderzenia zbrojnego na Białoruś” (w tym celu „zabiegają o amerykańską broń nuklearną”),
  •  Zachód przygotowuje się do „uderzenia nuklearnego” na Rosję i Białoruś (Polska prowokuje wojnę atomową).

 

 

Powyższe wątki wydają się stanowić formę przygotowywania ludności rosyjskiej i białoruskiej do procesu zwiększania ilości rosyjskiego kontyngentu wojskowego na obszarze Białorusi. Działania te wspierają rozpoczęty już proces przerzutu rosyjskich żołnierzy i sprzętu. Przerzut żołnierzy objaśniany jest jako „pomoc udzielana bratniemu narodowi białoruskiemu”, który stanął przed widmem ataku ze strony Polski (NATO) i Ukrainy. W tym kontekście szczególnie warto zwrócić uwagę na przekazy o rzekomym zatrzymaniu na Białorusi „przeszkolonych w Polsce” terrorystów, którzy mieli zdestabilizować sytuację społeczno-polityczną w danym kraju. Ten wątek odnosi się do narracji kreującej Ukrainę na „państwo terrorystyczne”, a NATO na strukturę „wspierającą terroryzm”. W całościowym zafałszowanym obrazie rzeczywistości, Polska i NATO starają się wraz z Ukrainą zniszczyć Białoruś, na co “musi” zareagować Rosja. Działania te mocno niepokoją, gdyż w szerszej perspektywie wydają się stanowić element aktywności służących przygotowaniu białoruskiego społeczeństwo do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie. W wariancie „minimum”, aktywności te są elementem działań, które służą wzbudzeniu akceptacji białoruskiego społeczeństwa dla mogącego mieć miejsce w przyszłości ponownego ataku SZ Rosji (z obszarów Białorusi) na kierunku kijowskim.

 

 

Mińsk i Kreml wyraźnie starają się zastraszyć społeczeństwo widmem „ataku ze strony Polski i Ukrainy”, aby zniwelować ryzyko buntów społecznych w obliczu wciągnięcia Białoruś w wojnę, lub przeprowadzenia ofensywy lądowej przez SZ Fed. Rosyjskiej z terytorium Białorusi. W celu usprawiedliwiania takiej decyzji, NATO oraz sąsiadujące z Białorusią kraje kreowane są na realne zagrożenie, które prędzej czy później „trzeba będzie zlikwidować”.

 

Autor: Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”

 

 

Fot. shutterstock via forsal.pl