NATO i Polska nadal „przygotowują się” do ataku na Białoruś – bieżący przekaz dezinformacyjny Mińska i Moskwy

W ostatnich dniach strona rosyjska wyjątkową ilość uwagi poświęciła komentowaniu wydarzeń międzynarodowych w kontekście Szczytu NATO, który odbył się 28-30 czerwca w Madrycie. Wydarzenie to w rosyjskiej percepcji było ważnym krokiem podjętym przez Zachód, który ma na celu „wzmocnienie agresywnej polityki” Sojuszu w stosunku do Rosji i Białorusi. Przez cały tydzień pojawiały się setki materiałów, które kreowały NATO na stronę agresywną, odpowiedzialną za obecną wojnę na Ukrainie oraz siłę, przygotowującą się do kolejnej wojny.

 

Rosyjskie przekazy dezinformacyjne odnoszące się do NATO eksponowały rolę Polski w „realizacji wrogich zamiarów Sojuszu”. Przekazy te powstawały m.in. w kontekście napięć dotyczących obw. kaliningradzkiego. Rosyjscy propagandziści starali się również eksponować rzekome zagrożenie, jakim Polska i NATO są dla Białorusi. Aktywizacja białoruskich autorytetów propagandowych związana była z dostarczeniem materiałów dla białorusko-rosyjskiego aparatu propagandowego, który realizuje określone cele na potrzeby polityki Moskwy i Mińska. Celami tymi są budowanie atmosfery strachu, która odwraca uwagę od problemów wewnętrznych oraz służy konsolidacji społeczeństwa wokół decydentów i aparatu siłowego. Celem tych działań w stosunku do Białorusi jest również stymulowanie w społeczeństwie poparcia dla integracji Białorusi z Rosją, co rzekomo ma zapewnić Białorusi bezpieczeństwo w obliczu „narastającego zagrożenia z zachodu”. Ten przekaz szczególnie starają się wzmacniać źródła rosyjskie (m.in. oddziałujące na białoruską infosferę). Białoruskie ośrodki ograniczają ten wątek, choć akceptują go w stopniu, w którym służy budowie pozytywnego obrazu Rosji i obecnej władzy białoruskiej.

 

 

W stosunku do Polski działania te sprowadzają się do kreowania naszego kraju na „bazę NATO” oraz na „chronicznego prowokatora napięć w regionie”. W kontekście bieżących działań dezinformacyjnych strony białoruskiej i rosyjskiej warto wspomnieć o wypowiedzi szefa GRU Białorusi R. Kosygina z dnia 07.07.2022. Jego wypowiedź skoncentrowała się na kilku wątkach: groźba pod adresem Polski (w przypadku ataku na Białoruś państwo to zada Polsce poważnych strat) oraz kreowanie naszego kraju na państwo prowadzące przeciwko Białorusi „nieskuteczną wojnę hybrydową” (brak sukcesów ma zmuszać Polskę do rozpoczęcia bezpośredniej wojny). Słowa R. Kosygina stały się obiektem szeroko komentowanym przez rosyjskie i białoruskie ośrodki propagandowe wzmacniając przekazy zrzucające na Polskę winę za wzrost napięć w regionie. Rosyjskie media nadal aktywnie komentują również informacje nt. obecności w Polsce jednostek Sojuszniczych, co również przedstawiane jest jako prowokacja lub dążenie do wojny.

 

 

Powyższe działania dezinformacyjne kreują zafałszowany obraz rzeczywistości, w którym to nie Rosja napadła na Ukrainę zmuszając Zachód do reakcji, lecz to Zachód poprzez swoje „prowokacje” zmusił Rosję do realizacji tzw. „operacji specjalnej”. W tej zniekształconej wizji, NATO kontynuuje swoje “agresywne poczynania” dążąc do wywołania III Wojny Światowej – Rosja rzekomo jedynie stara się wraz z Białorusią obronić przed „zachodnim imperializmem”. Ta bazowa narracja rozwijana jest odpowiednio do bieżących celów Kremla. Na dany moment wyraźnym celem jest przekonanie Rosjan i Białorusinów, iż kolejne „zagrożenie” dla Rosji wynika z aktywności NATO u granic Białorusi. To z kolei jest m.in. elementem przygotowań Rosji do przejęcia pełni kontroli nad tym państwem.

 

Autor: Michał Marek

 

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”