Polska w przekazie rosyjskim – źródło „rusofobii” i bezpośrednie zagrożenie dla Rosjan

Polska w przekazach rosyjskiego aparatu propagandowego pozostaje państwem odpowiedzialnym za rozpowszechnianie „rusofobii” na obszarze europejskim. Polska ma nie tylko zupełnie „bez powodu” stymulować niechęć do Rosji w Unii Europejskiej i w NATO, ale również ma „zarażać” tzw. rusofobią sąsiednie kraje znajdujące się na wschód od polskich granic. W ten sposób tłumaczony jest m.in. wzrost niechęci do Rosjan na Ukrainie czy antyreżimowe wystąpienia na Białorusi. Polska przy tym stanowi państwo będące chronicznym (wręcz wzrastającym) zagrożeniem dla bezpieczeństwa Białorusi, Rosji i pokoju w regionie. Kreowanie Polski na kraj będący „bazą” NATO oraz obszarem objętym „ścisłą militaryzacją”, są jednym z podstawowych argumentów tłumaczącym potrzebę dalszej militaryzacji życia społecznego w Rosji. Konsolidacja rosyjskiego i białoruskiego społeczeństwa wokół armii, służb specjalnych oraz W. Putina i A. Łukaszenki są kluczowym elementem działań, które pozwalają na utrzymywanie się w Mińsku i Moskwie obecnego układu politycznego.

 

 

W celu kreowania Polski na bezpośrednie zagrożenie dla Rosji i Rosjan, kremlowski aparat propagandowy co kilka dni publikuje doniesienia, które mają wskazywać na odpowiedzialność Polski za cierpienia m.in. ludności etnicznie rosyjskiej lub rosyjskojęzycznej. W tym celu powstały przekazy o rzekomej odpowiedzialności Polaków za mordy na ludności cywilnej w miejscowości Popasna (15.05.2022) oraz przekazy o odpowiedzialności Polaków za prowadzenie badań nad bronią biologiczną w tzw. tajnych amerykańskich laboratoriach. Wątek bio-laboratoriów odświeżył w dniu 16.05.2022 sam W. Putin wskazując na rzekome prace amerykańskich i ukraińskich badaczy nad bronią biologiczną jako bezpośrednią przyczynę agresji na Ukrainę oraz jako czynnik zagrażający całej przestrzeni postsowieckiej (była to forma przekonania prezydentów krajów ODKB, co do potrzeby publicznego poparcia decyzji Rosji). Jako element kreowania Polski oraz USA i NATO na czynnik bezpośrednio zagrażający Rosji można również traktować przekazy propagandowe z dnia 16.05.2022, które odnosiły się do rzekomej obecności polskich oficerów w mieście Rubiżne. Zgodnie z rosyjskim przekazem polscy oficerowie mieli bowiem dowodzić obroną wskazanego miasta, co bezpośrednio wpłynęło na ilość ofiar po stronie rosyjskich „wyzwolicieli”, którzy starali się przejąć kontrolę nad m. Rubiżne. Rosyjski przekaz propagandowy nie ograniczył się jednak do takich przekazów. Odwołując się do nagranych zeznań mężczyzny, który został przedstawiony jako ukraiński jeniec, wybudowano narrację o głodzeniu ukraińskich żołnierzy przez polskich dowódców. Warto w tym miejscu podkreślić, iż zeznania wyglądają na wyuczone na pamięć, a sam żołnierz (o ile rzeczywiście nim jest), został prawdopodobnie zmuszony do przedstawienia danych zeznań. O „wyuczeniu się” danych zeznań świadczą zawarte w nich tezy propagandowe, które wymyślić mogła jedynie osoba związana z rosyjskim aparatem propagandowym. Rzecz dotyczy wskazania na to, iż Polacy głodząc Ukraińców raczyli się substancjami odurzającymi (cyt. – „Polacy pili czarną wódkę. Wódkę, która zmieniała kolor w kieliszkach”), co stanowi odświeżenie sowieckiej narracji o żołnierzach NATO jako „grupie narkomanów” oraz stwierdzeń, iż „podli Polacy” zmuszali Ukraińców do zwracania się do nich per „pan” (cyt. – „Pan Jan, pan Jakub”). Ostatni ze wskazanych wątków to odświeżenie przekazu sowieckiego o „polskich panach” gnębiących „prosty ukraiński i białoruski lud”.

 

 

Powyższe działania Rosjan wpisują się w kontekst kreowania Polski na kraj skrajnie „rusofobiczny” oraz stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla ludności rosyjskiej i rosyjskojęzycznej – co „wymaga” reakcji państwa rosyjskiego. Przekazy te kreują również obraz wojny na Ukrainie jako starcia pomiędzy NATO i Rosją (jest to forma usprawiedliwiania porażki Rosjan – nie walczą bowiem rzekomo z Ukrainą, lecz z całym NATO). Warto w tym miejscu podkreślić, iż Ukraina otrzymuje wsparcie militarne Zachodu, co jest bezpośrednią reakcją na niczym nieusprawiedliwioną agresję zbrojną Federacji Rosyjskiej. Wsparcie ze strony Zachodu jest rzeczą niezwykle ważną, lecz zatrzymanie rosyjskiej ofensywy oraz odepchnięcie Rosjan spod Kijowa jest przede wszystkim zasługą Sił Zbrojnych Ukrainy. Warto ponadto podkreślić, iż do zatrzymania rosyjskiego uderzenia oraz do neutralizacji rosyjskich sił w okolicach Kijowa doszło jeszcze przed otrzymywaniem przez Kijów poważnego wsparcia militarnego ze strony Zachodu. Narracja rosyjska o wojnie na Ukrainie jako „wojnie Rosji z NATO” to wyłącznie zabieg propagandowy stanowiący formę zatuszowania przed Rosjanami problemów rosyjskiej armii (m.in. kwestię niezgodności stanu rzeczywistego z obrazem propagandowym dot. „nowoczesności i potęgi” armii rosyjskiej).

 

Autor: Michał Marek

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”