Pomimo trwającego okresu świątecznego rozluźnienia związanego m.in. ze zbliżającymi się obchodami Nowego Roku, strona rosyjska aktywnie produkuje przekazy propagandowe odnoszące się do Polski. Kluczowymi wydają się być wątki odnoszące się do rzekomego zaangażowania Polski w stymulowanie napięć w regionie (kooperacja z NATO u granic tzw. Państwa Związkowego) oraz kwestia kryzysu migracyjnego.
Jako przykłady rozwoju tych wątków można wskazać bieżące narracje dezinformacyjne takie jak:
- Rosjanie są gotowi do dialogu z Zachodem, NATO i USA muszą podjąć się konkretnych rozmów i wstrzymać proces gromadzenia wojsk u granic Rosji i Białorusi (m.in. na obszarze Polski),
- w przypadku wojny Rosji z Ukrainą, Kijów zostanie pozostawiony bez pomocy (Brytyjczycy już przygotowują się do ewakuacji do Polski – przekaz ponownie odświeżony, choć przejawiał się w okresach wcześniejszych),
- na obszarze Polski dochodzi do masowych mordów na migrantach (rzecz dotyczy wypowiedzi Emila Cz.),
- Polska jest autorytarną dyktaturą, która prowokuje napięcia w regionie poprzez swoją „rusofobiczną” politykę (kontekst kryzysu migracyjnego),
- Polska jest czynnikiem destabilizującym region, krajem przygotowującym się do wojny z Rosją. Wątek ten został wzmocniony o przekaz – „Warszawa jest w stanie pokonać Rosję bez kooperacji NATO”. Przekaz ten, który został opublikowany m.in. na łamach Ria Novosti (źródło oddziałujące również na odbiorców, w tym polityków i dziennikarzy mieszkających w zachodniej Europie), wpisuje się w działania służące dezintegracji NATO – bazą dla tego rodzaju materiałów stała się wypowiedź dr Jacka Bartosiaka.
- Polska jest krajem osamotnionym na arenie międzynarodowej. W wyniku swojej „nieadekwatnej” i „rosofobicznej” polityki jest niewiarygodna dla partnerów z NATO i USA. Warszawę mogą czekać również problemy w relacjach polsko-tureckich – atak na Ambasadę Turcji w Warszawie z dnia 28.12.2021.
Strona rosyjska dokłada starań, aby eksportować negatywny obraz Polski zarówno do krajów byłego ZSRS, państw Zachodu jak i do pozostałych partnerów naszego państwa. Poprzez budowę skrajnie negatywnego wizerunku państwa polskiego, Kreml stara się m.in. ograniczać wpływ Polski na politykę państw takich jak Niemcy, czy USA. Kolportowanie obrazu Polski jako kraju „rusofobicznego”, „niedemokratycznego”, „generującego problemy i napięcia” ma m.in. na celu tworzenie na Zachodzie przekonania, iż Polska nie jest partnerem wiarygodnym – szczególnie jeśli chodzi o doniesienia Warszawy względem polityki Rosji dotyczącej Białorusi i Ukrainy. Demonizowanie Polski realizowane jest także na potrzeby polityki wewnętrznej tzw. Państwa Związkowego (kreowanie wroga zewnętrznego oraz wewnętrznego). W zdeformowanej przez Kreml wizji rzeczywistości, to Warszawa stanowić ma źródło kryzysów lub czynnik umożliwiający Waszyngtonowi generowanie kryzysu. W oparciu o tego rodzaju przekazy tworzone są kontrasty pomiędzy „złą Polską” i „złym Zachodem”, a „dążącą do pokoju” Moskwą, która ponownie oferuje Zachodowi możliwość „dialogu” i ograniczenia „ekspansji” NATO na wschód – rzecz dotyczy przygotowań Rosjan do rozmów z USA i NATO. Działania informacyjne odnoszące się do Polski wpisują się w kontekst operacji realizowanej przez Rosjan służącej wytworzeniu wrażenia zbliżającej się wojny (wykreowanie kryzysu), co ma na celu zmuszenie Zachodu do rozmów z Kremlem oraz stanowi formę budowy gruntu pod wymuszenie na USA i NATO przyjęcia części rosyjskich żądań (m.in. ograniczenie aktywności NATO w regionie i zablokowanie procesu integracji Ukrainy z Sojuszem).
Autor: Michał Marek
Fot. Kremlin.ru