Strona rosyjska posiada relatywnie ograniczone możliwości wpływania na polskie społeczeństwo poprzez działania w sferze informacyjnej. W Polsce nie funkcjonują telewizyjne kanały informacyjne powiązane z Kremlem – brak jest również kluczowych portali informacyjnych aktywnie lobbujących rosyjskie przekazy dezinformacyjne. Polskie społeczeństwo ze względu na niski odsetek osób znających język rosyjski nie korzysta z rosyjskojęzycznych kanałów telewizyjnych ani z rosyjskojęzycznych portali internetowych. Skrajnie niewielką popularnością cieszy się również anglojęzyczny kanał Russia Today, który dostępny jest poprzez platformy satelitarne – Polacy posiadający dostęp do anglojęzycznych kanałów zdecydowanie częściej wybierają źródła Zachodnie. Z powodu niewielkiego odsetka osób znających język rosyjski, w Polsce popularności nie zyskuje również platforma Telegram, która aktywnie wykorzystywana jest do prowadzenia przez Rosjan działań dezinformacyjnych i propagandowych. Wśród osób korzystających z sieci społecznościowych zdecydowaną popularnością cieszą się platformy takie jak: Youtube 98%, Facebook 89%, Instagram 72%, Twitter 35%, Snapchat 29%, LinkedIn 26%, Pinterest 25%, NK.PL 19%, Reddit 16%, TikTok 15% (źródło: Kuchta-Nykiel Monika, „Social media w Polsce i na świecie – najnowsze dane”). Rosyjskie platformy takie jak VK czy OK nie uznawane są za wiodące przez co trudno pozyskać aktualne dane dot. ilości polskich użytkowników. Prawdopodobnym jest natomiast, że poziom popularności plasuje się w stopniu zgodnym z europejskim trendem (0,58% Europejczyków korzystających z platform społecznościowych korzysta z „VK” – dane dot. 2020). Możemy ponadto przypuszczać, że zasadnicza grupa osób przebywających na obszarze Polski, która korzysta z rosyjskich platform, to mieszkający w naszym kraju Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie (w tym migranci zarobkowi).
W obliczu danej sytuacji strona rosyjska zmuszona jest do pozyskiwania zdolności wpływania na polskie społeczeństwo przy zastosowaniu polskojęzycznych portali lobbujących treści kontrowersyjne i radykalne (z pogranicza teorii spiskowych), fan page-ów i grup działających na Facebook, czy kanałów YouTube. Strona rosyjska stara się ponadto wpływać na polską przestrzeń informacyjną poprzez rosyjskie portale, które uruchamiają polskie wersje językowe (m. in. portal oddziałujący przede wszystkim na ludność państw bałtyckich „Rubaltic.ru”). Federacja Rosyjska do lobbowania swoich przekazów wykorzystuje ponadto organizacje o profilu prorosyjskim czy narodowo-radykalnym – m.in. organizacja manifestacji czy akcji społecznych, które wykorzystywane są do budowy odpowiednich narracji i przekazów. Organizacje te posiadają również własne strony internetowe i fanpage-e, które popularyzują w sieci własne przekazy bliskie do rosyjskiej propagandy lub wprowadzają do polskiej infosfery tłumaczenia rosyjskich artykułów propagandowych. Poważną rolę w procesie popularyzowania w polskiej przestrzeni informacyjnej treści zbieżnych z przekazami rosyjskich ośrodków propagandowych odgrywa YouTube. To na tej platformie umieszczane są nagrania m.in. z nielicznych prorosyjskich czy antyukraińskich akcji oraz nagrania w otwarty sposób służące realizacji rosyjskich celów informacyjnych (np. negowanie sensu obecności wojsk USA w Polsce czy wzbudzanie nienawiści wobec ukraińskich migrantów).
Dostrzegalna jest tendencja, zgodnie z którą polskojęzyczna wersja portalu Sputnik formuje agendę treści dezinformacyjnych, które następnie popularyzowane są przez portale alternatywne. Widoczne jest również to, że część portali alternatywnych publikuje artykuły wyraźnie naśladujące publikacje, rosyjskojęzyczne, które pojawiły się na kluczowych portalach informacyjnych Federacji Rosyjskiej. Polskie portale alternatywne czerpią nie tylko tematy i narracje, ale również zwroty/wyrażenia bezpośrednio z rosyjskich portali, które aktywnie są wykorzystywane do działań propagandowych.
Rosjanie starają się przenikać do polskiej przestrzeni informacyjnej realizując swoje cele propagandowe na wielu kierunkach (na przykład obniżanie poparcia dla obecności wojsk USA w Polsce, czy ukazywanie Polski jako kraju ingerującego w sprawy wewnętrzne Białorusi). Jednym z kluczowych kierunków działań Federacji Rosyjskiej pozostają szerokorozumiane relacje polsko-ukraińskie. Zarówno Sputnik, środowiska działające poprzez YouTube, czy portale alternatywne skupiają się na popularyzacji narracji w oparciu o poniższe kwestie:
- zagrożenie wynikające ze strony ukraińskich migrantów zarobkowych,
- problematyka historyczna oraz “uległość” polskich władz wobec ukraińskiego “nacjonalistycznego rządu”,
- kooperacja z Ukrainą jako świadectwo upadku Polski,
- Ukraina jako failed state.
Powyższe tematy rozwijane są o szereg przekazów i wątków. Problematyka numer 1. w szerszej perspektywie wiązała się z popularyzacją treści dot. zagrożenia, które rzekomo stanowią dla polskich pracowników obywatele Ukrainy (zajmowanie miejsc pracy/skazywanie Polaków na bezrobocie). Przekazy te rozbudowano o wątki bandytyzmu i alkoholizmu, które mają być charakterystycznymi cechami ukraińskich migrantów. Przekazy popularyzowane przez portale zaangażowane w kolportowanie treści zbliżonych do rosyjskiej propagandy starały się wzbudzić wśród Polaków strach i niezadowolenie z obecności Ukraińców. Narracje te łączono z próbą wzbudzenia buntu społecznego przeciwko rządowi RP, który otworzył kraj na „dzikie hordy banderowców”. Wskazane przekazy, z czasem, rozwijano o bieżące wątki – np. zagrożenie wynikające dla społeczeństwa z możliwości zarażenia się Covid19 od Ukraińców przybywających z kraju, który “zupełnie nie radzi sobie z pandemią”. W obrazie kreowanym przez wspomniane ośrodki medialne, Ukraińcy stali się źródłem “zarazy” i bandytyzmu – źródłem napięć społecznych. W celu podkreślenia poziomu niezadowolenia społecznego oraz buntu Polaków wobec Ukraińców wskazane ośrodki przejaskrawiają częstotliwość ataków na ukraińskich migrantów, notorycznie przypominają o wcześniejszych pobiciach oraz odświeżają wątki dot. bójek pomiędzy Polakami i Ukraińcami (budowanie obrazu Ukraińca-bandyty).
Problematyka numer dwa nadal pozostaje najbardziej uniwersalną, najczęściej przejawiającą się w szerszej perspektywie czasowej tematyką. W oparciu o wzmacnianie stereotypu Ukraińca-banderowca oraz Ukrainy jako kraju rządzonego przez skrajnych nacjonalistów odwołujących się do tradycji UPA, ośrodki lobbujące tezy zbieżne z rosyjską propagandą stymulują w Polakach niechęć do państwa ukraińskiego oraz do mieszkających w Polsce Ukraińców. Jednym z ostatnich wydarzeń, które posłużyły do odświeżenia tych narracji stała się wizyta prezydenta A. Dudy na Ukrainie. Ośrodki medialne trwale zaangażowanie w popularyzowanie rosyjskich narracji propagandowych skupiły się na motywie „banderowskiego pozdrowienia” („Sława Ukrajini”), które w pierwszym dniu wizyty, podczas oficjalnego przywitania pod Pałacem Maryjskim, wypowiedział zgodnie z ukraińskim protokołem prezydent Polski. Tego rodzaju wydarzenie posłużyło ponadto do wzmocnienia przekazów o podległości Polski wobec USA, które to rzekomo nakazują polskiemu rządowi uległość wobec Ukrainy (zgodnie z narracją oba kraje to marionetki USA – w interesie Waszyngtonu jest utrzymanie przyjacielskich relacji pomiędzy oboma krajami „podporządkowanymi” USA). Tego rodzaju działania wpisują się w kontekst prowadzonych przez Rosjan działań służących ukazaniu polskiego rządu jako antypolskiego, podległego wobec USA, kapitulującego przed Ukrainą i Izraelem (tezy z pogranicza teorii spiskowych).
Trzecia z kategorii dotyczy budowania przekazów uderzających w wizerunek rządu RP (stymulowanie niezadowolenia z działań rządu, odbieranie części elektoratu i kierowanie go na partie o bardziej radykalnym/prawicowym charakterze). Zgodnie z tą narracją, “złe” (m. in. antyrosyjskie) działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP rzekomo doprowadzają do stanu pełnej izolacji Polski na scenie międzynarodowej. Polska ma być izolowana przez UE i Rosję (po zwycięstwie J. Bidena pojawiły się również przekazy o zbliżającej się izolacji ze strony USA). Polska ma być zatem skazana na relacje z Ukrainą i Litwą, które to przedstawiane są jako państwa słabe i nic nieznaczące w świecie. Negatywny obraz Ukrainy zostaje zatem wykorzystany do kreowania negatywnego obrazu obecnego rządu RP oraz innych partii, które rzekomo dążą do utrzymania podległości Polski względem USA lub Niemiec (UE). Równolegle budowany jest podprogowy przekaz, zgodnie z którym jedynie unormowane relacje z Rosją pozwolą na wzmocnienie pozycji Polski w świecie.
Czwarta z kategorii stanowi zasadniczą perspektywę, na bazie której tworzone są przekazy na potrzeby innych wspomnianych kategorii. Od momentu zwycięstwa Rewolucji Godności i wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej, Ukraina kreowana jest na failed state. Z powodu swojego “upadku” ma ona nie być godną uwagi państwa polskiego (podważanie sensu kooperacji energetycznej oraz współpracy z zakresu bezpieczeństwa itp.). Z powodu “upadku Ukrainy” do Polski ściągają również hordy „dzikich migrantów”. Również w efekcie “niemal totalnego rozpadu”, zgodnie z rosyjskimi przekazami obecnymi w polskiej infosferze, Ukraina jest podległa wobec USA (przed 2014 była rzekomo państwem „całkowicie niepodległym”).
Powyższe kategorie to zasadnicze perspektywy, przez które kreowany jest w Polsce obraz Ukrainy. Działania ośrodków kontrolowanych przez Kreml (m. in. Sputnik), czy aktywność portali alternatywnych trwale zaangażowanych w popularyzację rosyjskich narracji stymuluje negatywny obraz Ukrainy i Ukraińców, co ma na celu m.in. zablokowanie możliwości bliższej kooperacji pomiędzy Warszawą i Kijowem. Działania Rosjan służą ograniczeniu poziomu poparcia udzielanego przez Polaków siłom politycznych opowiadających się za kooperacją z Ukrainą czy to w przestrzeni dyplomatycznej, militarnej czy ekonomicznej. Celem działania jest zatem zablokowanie możliwości rozwoju relacji pomiędzy Polską i Ukrainą oraz wstrzymanie integracji Ukrainy z UE i NATO (zablokowanie wsparcia polskich polityków dla procesu integracji).
W obliczu tego rodzaju działań strony rosyjskiej odpowiedzią Polski oraz Ukrainy powinna być edukacja – dotarcie do obywateli z jasnym przekazem (przystępnymi analizami), które na bieżąco ukazywałyby mechanizmy i cele rosyjskiej dezinformacji. Skutecznym narzędziem wydaje się być popularyzacja w sieciach społecznościowych platform, które w oparciu o krótkie i proste w formie analizy/wyjaśnienia “opowiadałyby” obywatelom Ukrainy i Polski o narzędziach i celach Kremla.
Analiza została sporządzona na potrzeby anglojęzycznej publikacji pt. „Information operations in Russia’s foreign policy arsenal: Targeting relations between Poland and Ukraine” (Ukraine Analytyca – 4(22) 2020)
Autor przedstawionego fragmentu: Michał Marek