Działania z zakresu kontroli refleksyjnej

Kontrola refleksyjna (zarządzanie refleksyjne) – to system naukowych podejść, zmierzających do osiągnięcia celów polegających na oddziaływaniu na różnych odbiorców docelowych w celu wywołania u nich pożądanej reakcji lub pożądanego zachowania.

 

Jedną z metod kontroli refleksyjnej jest rozpowszechnianie dezinformacji (lub mylnych informacji, które w istocie nie są jawnym kłamstwem, jednak wprowadzają odbiorców w błąd). W celu uporania się z tym problemem utworzono ogromną ilość oficjalnych organów państwowych i inicjatyw społecznych. Istnieją jednak specjalne działania prowadzone przez rosyjskie podmioty i służby specjalne, które wykorzystują kontrolę refleksyjną i nie wchodzą w zakres kompetencji organizacji przeciwdziałających dezinformacji.

 

Przykładem takich działań w mediach społecznościowych było rozpowszechnienie w dniach 18.-19. listopada 2023 r. prawdziwych informacji, które miały miejsce w 2017 r.

 

Informacje w tej sprawie udało się zebrać ukraińskiej inicjatywie OSINT UA. W ciągu 48 godzin publikacji postów w języku angielskim, francuskim, włoskim, rosyjskim, ukraińskim, arabskim, greckim na różnych platformach opublikowano około 843 postów na samym Facebooku i Twitterze, nie licząc udostępnień na Telegramie. W sumie posty te zyskały kilka milionów udostępnień, komentarzy i reakcji. Jednocześnie najwyższe wskaźniki zasięgu pokazują ponad 17000 repostów na FB tylko jednego wpisu, 23000 retweetów i 5,3 miliona wyświetleń tylko jednego tweeta.

 

 

Taki mechanizm możemy nazwać mianem „siania”, gdy pewna narracja jest „rozsiewana” w mediach społecznościowych jak ziarno. Jednak „sianie” można śledzić za pomocą narzędzi do monitorowania mediów.

 

Na czym polega „sianie”?

 

 

W postach w różnych językach pisano o wartościach młodej ukraińskiej szachistki Anny Muzyczuk, która wygrała już kilka mistrzostw szachowych. Jest ona prawdziwą młodą bohaterką ukraińskiego sportu.

 

Posty „rozsiewające” mówiły o tym, jak Anna Muzyczuk odmówiła udziału w mistrzostwach szachowych, które odbywały się w Arabii Saudyjskiej z powodu niegodzenia się na zasady tego kraju, wymagające ciągłego zakrywania głowy i zabraniające opuszczania hotelu bez towarzystwa mężczyzny. Anna Muzyczuk, broniąca równych praw mężczyzn i kobiet, odmówiła przyjęcia zaproszenia na mistrzostwa na znak protestu przeciwko tym zasadom, które jej zdaniem uderzają w godność kobiet.

 

 

Wszystko, co napisano w postach „rozsiewających” było prawdą, z wyjątkiem jednego faktu, który został tam przemilczany. Historia z odmową udziału Muzyczuk w mistrzostwach miała miejsce w 2017 r., czyli 6 lat wcześniej.

 

 

W latach 2017-2023 Arabia Saudyjska wprowadziła szereg reform, m.in. pozwoliła kobietom poruszać się po kraju i miejscach publicznych bez mężczyzn. Oznaczało to w istocie, że kroki Anny Muzyczuk do tego czasu straciły na znaczeniu. Jednak na aktualności nie straciły jej wartości i przekonanie o tym, że niektóre tradycje muzułmańskie, zinstytucjonalizowane w normach prawnych, poniżają godność kobiet. Innymi słowy, Anna Muzyczuk najprawdopodobniej zajmuje obecnie takie samo pryncypialne stanowisko, co sześć lat temu.

 

Tym samym, tak popularne posty i pryncypialne stanowisko Muzyczuk idealnie wpadnie w oko tym, którzy monitorują promuzułmańskie i antymuzułmańskie nastroje na świecie i na Ukrainie. W końcu to publiczny wpis sportsmenki, a co za tym idzie, ma wagę polityczną. Taka wypowiedź przyciąga uwagę mediów, dziennikarzy, inicjatyw społecznych. Wyraża także stosunek ukraińskich liderów opinii publicznej wobec islamu w ogóle oraz wobec ustawodawstwa krajów muzułmańskich, takich jak Arabia Saudyjska i jej kluczowi partnerzy.

 

Po co więc właśnie 18-19. listopada 2023 r. przywołano historię sprzed pięciu lat? Jaki był w tym sens?

 

20. listopada 2023 r. Władimir Zełenski w swoim codziennym przemówieniu faktycznie oświadczył, że rząd Kataru brał czynny udział w mediacjach w sprawie powrotu do Ukrainy Bogdana Jermochina – młodego mężczyzny deportowanego z okupowanego Mariupola do Federacji Rosyjskiej, gdzie osiągnął pełnoletność i mógł zostać zmobilizowany i wysłany na front do walki z Ukrainą.

 

To czysty przykład rosyjskiego okrucieństwa – porwać dziecko z Ukrainy, a gdy osiągnie pełnoletność wysłać je z powrotem, by zabijało Ukraińców dla Putina. Katar i Arabia Saudyjska aktywnie uczestniczą w negocjacjach mających na celu pomoc Ukrainie w odzyskaniu swoich dzieci porwanych z okupowanych terytoriów. Ukraiński pełnomocnik ds. dzieci Dmitrij Lubinec i jego współpracownicy ciężko pracowali nad tą i innymi kwestiami wyrwania dzieci ze szponów terrorystycznego rządu Kremla.

 

Tym samym „sianie” informacji o zachowaniu Anny Muzyczuk miało na celu zniszczenie procesu poszukiwania porozumienia pomiędzy Ukrainą a państwami świata muzułmańskiego – szczególnie Katarem i Arabią Saudyjską. Aby pokazać Katarowi i Arabii Saudyjskiej, że nie należy pomagać Ukrainie, trzeba wykorzystać wszelkie różnice w wartościach pomiędzy społeczeństwem ukraińskim przywiązanym do wartości europejskich a krajami muzułmańskimi przestrzegającymi prawa szariatu.

 

Właśnie takim wyłomem w wartościach stała się postawa ukraińskiej szachistki, która przedłożyła prawa człowieka ponad tradycje i prawa muzułmańskie.

 

Ale każda taka decyzja dotycząca wartości ma również drugą stronę medalu, która będzie wykorzystywana do zerwania naszych stosunków. Nasze wartości będą w coraz większym stopniu wykorzystywane jako nasze słabości.

 

Niestety, współczesny system „przeciwdziałania dezinformacji”, który na Ukrainie i krajach Unii Europejskiej dopiero się rozwija, nie jest w stanie sprostać takim wyzwaniom, ponieważ nie został on zaprojektowany w tym celu. Znajduje się w innej strefie wiedzy. W innej strefie kompetencji.

 

Dlatego powtarzam w swoich artykułach, że koncepcja „przeciwdziałania dezinformacji” jest już przestarzała i należy ją zrewidować. Nie jesteśmy wewnętrznie gotowi na radzenie sobie z wyzwaniami na takim poziomie. Nikt na świecie nie jest gotów. Właśnie dlatego ataki rosyjskich służb specjalnych są coraz skuteczniejsze.

 

 

Autor: Dmytro Zolotuchin

 

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”