Środowiska prowadzące w Polsce działalność propagandową i dezinformacyjną zbieżną z celami Kremla nadal koncentrują się na popularyzowaniu negatywnego obrazu Ukrainy, NATO, USA oraz negatywnego wizerunku sił politycznych wspierających Ukrainę. Równolegle środowiska te prowadzą działania z zakresu dekonstrukcji negatywnego obrazu Rosji usprawiedliwiając atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
Spośród najaktywniej lobbowanych narracji są:
- Ukraina i Polska są „marionetkami” USA,
- Polska bierze udział w „zainicjowanym przez USA” rozbiorze Ukrainy,
- Zachód „prowokuje” kolejną wojnę – Rosja „zmuszona jest do obrony”,
- Rosja jedynie “broni się” (została zmuszona do ataku),
- ludność obszarów okupowanych pragnie „powrotu do Rosji” (ludność ukraińska rzekomo popiera Rosję),
- wspieranie Ukrainy stoi „w sprzeczności z interesem” Polski i Polaków,
- polskie elity polityczne mają ukraińskie korzenie (kluczowi polscy politycy są Ukraińcami),
- naród ukraiński nie istnieje – to jedynie „nieświadomi swojej przynależności narodowej Rosjanie”,
- zwycięstwo Rosji jest “w interesie Polski” (Europa zachowa wówczas “stabilność”),
- Ukraina podobnie jak Polska „łamie prawa człowieka” (kwestia kryzysu migracyjnego),
- Ukraina „wyprzedaje” otrzymywaną broń.
Powyższe narracje sprowadzają się do przekonywania Polaków, iż wsparcie udzielane Ukrainie jest sprzeczne z interesem państwa polskiego, a elity polityczne popierające Ukrainę są wrogami narodu Polskiego. Działania te są kontynuacją aktywności z ubiegłych miesięcy, które służą przygotowywaniu gruntu dla umożliwienia pozyskania poparcia społecznego przez prorosyjską siłę polityczną, która przejawi się w przyszłości (np. skonsoliduje obecne marginalne prorosyjskie siły polityczne).
Z najbardziej aktualnych działań warto wspomnieć o aktywności Rosjan w związku z obchodami Święta Wojska Polskiego. W dniu 15 sierpnia źródła rosyjskie i prorosyjskie oddziałujące na Polaków skoncentrowały się na deprecjonowaniu obrazu Ukrainy oraz Prezydenta RP w kontekście relacji polsko-ukraińskich. Najbardziej jaskrawym przykładem jest fake news dotyczący rzekomego oddania przez Prezydenta RP hołdu – jak to określają Rosjanie – „ukraińskim nazistom”. Rzecz dotyczy rzekomego złożenia kwiatów przez Prezydenta RP pod „warszawskim pomnikiem UPA”. Przekaz, który pojawił się początkowo na łamach źródeł rosyjskojęzycznych, a później został przerzucony do polskiej infosfery, stanowi przykład zakłamania informacji o prawdziwym wydarzeniu. Prezydent RP oddał bowiem hołd, lecz żołnierzom Ukraińskiej Republiki Ludowej poległym w obronie granic Polski i Ukrainy w roku 1920 (żołnierze ci są pochowani na cmentarzu prawosławnym w Warszawie). Umieszczając fałszywy podpis pod autentyczną fotografią Rosjanie pozyskali przekaz dezinformacyjny stymulujący m.in. w Polsce niechęć do Ukraińców oraz odświeżający wcześniejsze fake newsy – np. o tym, iż rzekomo dziadek Prezydenta RP Andrzeja Dudy był członkiem UPA. W rosyjskiej zafałszowanej wizji rzeczywistości, którą Kreml stara się narzucić Polakom, nasz kraj jest rządzony przez potomków tzw. banderowców, co „leży u podstaw” gotowości Polski do udzielania wsparcia Ukrainie. Dane narracje wpisują się w kontekst przekonywania Polaków, iż Polskie proukraińskie elity polityczne „zdradziły Polskę i Polaków”.
W najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych podobnych fake newsów mających na celu obniżanie poziomu poparcia społecznego dla polskich środowisk politycznych wspierających Ukrainę i sprzeciwiających się rosyjskiej agresji. Działania te prawdopodobnie będą rozwijane w kontekście rocznic wydarzeń historycznych. Strona rosyjska od wielu lat aktywizuje się na tym kierunku w kontekście rocznicy podpisania przez ZSRS i III Rzeszę paktu Ribbentrop-Mołotow oraz w kontekście wybuchu II wojny światowej i ataku ZSRS na Polskę (17.09.1939).
Autor: Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”
Fot. Shutterstock