W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej RP przez dwa białoruskie helikoptery, strona białoruska i rosyjska ukierunkowała swoje działania dezinformacyjne w stronę wykorzystania danej kwestii do wzmocnienia wcześniejszych aktywności prowadzonych na polu informacyjnym. Wnioskując ze sposobu komunikowania wysoce prawdopodobnym jest, iż dane wydarzenie było zaplanowaną prowokacją, która wpisuje się w kontekst operacji wpływu, które prowadzone są od wielu miesięcy przeciwko Polsce.
Przekazy dezinformacyjne Mińska i Moskwy skoncentrowały się w danym kontekście na kilku kierunkach narracyjnych:
Po pierwsze, przedstawiono dane wydarzenie jako „polski wymysł” sugerując, iż mamy do czynienia z „polską prowokacją”. Dane działanie służyło wybieleniu obrazu Mińska poprzez zanegowanie faktu wkroczenia białoruskich helikopterów wojskowych w przestrzeń sąsiedniego państwa.
Po drugie, dane wydarzenie przedstawiono jako „polski fake-news” służący uzyskaniu przez Warszawę czynnika, która posłuży rządowi RP do usprawiedliwienia potrzeby „militaryzowania” wschodniej Polski. Dana narracja sprowadza dane wydarzenie do elementu „polskich działań dezinformacyjnych” mających na celu zatuszowanie i usprawiedliwienie rzekomo trwających przygotowań do ataku na Białoruś (rzecz dotyczy m.in. narracji o planach wywołania przez Polskę wojny z Rosją).
Po trzecie, omawiane wydarzenie wpisano w kontekst aktywności z zakresu prób zastraszenia Polaków widmem ataku ze strony zmitologizowanych wręcz „Wagnerowców”. W tym celu źródła związane ze Służbą Wywiadu Zagranicznego Fed. Rosyjskiej opublikowały materiały potwierdzające fakt dot. pojawienia się białoruskich helikopterów w polskiej przestrzeni powietrznej akcentując, iż wydarzenie było związane z ćwiczeniami, w których udział brali tzw. Wagnerowcy. Była to forma sugestii, iż członkowie wspomnianej rosyjskiej struktury (de facto podległej Moskwie – kreowanej na niezależną od organów państwa rosyjskiego) spełnili swoje zapowiedzi dot. wkroczenia na terytorium RP. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż w ten sposób Rosjanie zanegowali wcześniej wymienione narracje (dana narracja nie została jednak kolportowana przez kluczowe/wiodące rosyjskie media – być może jej celem było przeniknięcie do polskiej infosfery, a nie oddziaływanie na Rosjan).
W sformowanym przez Mińsk i Moskwę ogólnym obrazie rzeczywistości, omawiane wydarzenie stanowiło „dowód” na agresywne działania Warszawy oraz było „przykładem” „dezinformacyjnego charakteru” aktywności polskich instytucji państwowych. W zafałszowanej wizji rzeczywistości, którą sformowali Rosjanie i Białorusini, Polska ponownie ukazała swoje „prawdziwe” oblicze poprzez „przygotowanie prowokacji” i „bezpodstawne oskarżenie” Białorusi o wrogie zamiary. Działania dezinformacyjne związane z omawianym wydarzeniem wpisano w kontekst kreowania Polski na zagrożenie dla Białorusi oraz stronę winną eskalacji napięć w regionie.
Autor: dr Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”
Fot. Getty Images via Money.pl