Wojna na Ukrainie – bieżące działania dezinformacyjne strony rosyjskiej

Oprócz działań sctricte militarnych, strona rosyjska prowadzi przeciwko Ukrainie aktywności z zakresu wojny informacyjnej. Jeśli chodzi o przekazy związane z sytuacją na Ukrainie, Rosjanie starają się koncentrować na usprawiedliwianiu swojej agresji oraz na obniżaniu morale strony ukraińskiej.

 

W celu realizacji powyższych kierunków emitowane są przekazy takie jak:

 

  • To Siły Zbrojne Ukrainy ostrzeliwują obiekty cywilne w miastach takich jak Charków,
  • Siły Zbrojne Ukrainy celowo dyslokują snajperów na dachach budynków cywilnych aby generować straty w cywilach,
  • obecna ukraińska władza ponosi odpowiedzialność za „ludobójstwo”, śmierć i cierpienie ludności ukraińskiej,
  • Siły Zbrojne Ukrainy codziennie ponoszą znaczne większe straty, niż strona rosyjska,
  • siły rosyjskie z każdym dniem zbliżają się do zwycięstwa nie ponosząc przy tym niemal żadnych strat,
  • Siły Zbrojne Fed. Rosyjskiej są przyjmowane z radością przez poważną część mieszkańców Ukrainy,
  • upadek „ukraińskiego reżimu” jest coraz bliżej,
  • opór stawiają wyłącznie „bataliony neonazistowskie” – SZ Ukrainy są niemalże rozbite,
  • Siły Zbrojne Fed. Rosyjskiej mają pełną kontrolę nad ukraińską przestrzenią powietrzną.

 

 

Powyższe przekazy stanowią jedynie element najczęściej przejawiających się „komunikatów”, które dedykowane są przede wszystkim ludności rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej. W celu obniżania morale ludności ukraińskiej, strona rosyjska stara się emitować przez źródła, które wpływają na ukraińskich odbiorców (m.in. Telegram), materiały audiowizualne oraz komentarze i komunikaty budujące wrażenie znacznie pogarszającej się sytuacji na froncie. Rosjanie starają się publikować m.in. fałszywe informacje o przejęciu ukraińskich miast, które nadal znajdują się pod kontrolą SZ Ukrainy.

 

Rosjanie starają się również oddziaływać na własne społeczeństwo budując zafałszowany obraz rzeczywistości. Emitują nagrania ukazujące pojedyncze przypadki wskazujące na pozytywny stosunek ukraińskiej ludności do okupantów (np. nagrania spotkań rosyjskich żołnierzy z ich bliskimi, którzy znajdowali się po drugiej stronie linii frontu w okresie 2014-2022). Rosyjskie ośrodki propagandowe eksponują również przekazy o rzekomej odpowiedzialności SZ Ukrainy za ostrzał obiektów cywilnych, aby w ten sposób neutralizować skutek nagrań publikowanych w sieci, które ukazują efekty rosyjskiego ostrzału domów i innych obiektów cywilnych (m.in. w Charkowie czy Kijowie) – zrzucanie odpowiedzialności za dramat cywili na Kijów. Kremlowskie ośrodki medialne starają się również budować obraz słabości ukraińskiej armii oraz kreować akty oporu mieszkańców okupowanych miast na przykłady świadczące o „zasłanianiu się” armii ukraińskiej cywilami.

 

 

Zgodnie z rosyjskim obrazem rzeczywistości, ukraińska armia stawia słaby opór wykorzystując cywili jako żywe tarcze. Ukraińscy żołnierze mają przy tym nie być zdeterminowani do obrony – w przeciwieństwie do „neonazistowskich band” (tak określane są struktury powstałe po 2015 roku na bazie batalionów ochotniczych). Rosjanie starają się również budować obraz Ukrainy jako państwa osamotnionego – opuszczonego przez sojuszników. Sankcje z kolei kreowane są na przejaw nieskuteczności polityki Zachodu.

 

Wydawać się może, iż przekazy strony rosyjskiej są mało wiarygodne nawet dla rosyjskiego odbiorcy. Siódmy dzień toczących się walk oraz brak zasadniczego sukcesu strony rosyjskiej podważa narracje o słabości ukraińskiej armii. Nagrania ukazujące rosyjskie straty, które stopniowo docierają do Rosjan również powinny stymulować obywateli Fed. Rosyjskiej do refleksji. Skutki sankcji, które coraz mocniej będą dostrzegane przez Rosjan oraz ataki cybernetyczne, także powinny stymulować ten proces. Trudno oszacować, w jakim stopniu rosyjskie społeczeństwo zaczęła powątpiewać w kremlowskie narracje. Możemy jednak zakładać, iż każdy kolejny dzień skutecznego oporu strony ukraińskiej wpływa niekorzystnie (z perspektywy Kremla) na sytuację społeczno-polityczną w Rosji. Każdego dnia docierają informacje o obywatelach Fed. Rosyjskiej, którzy tracą kontakt ze swoimi bliskimi (żołnierzami) oraz o dostrzeganiu przez ludność rosyjską członków swoich rodzin na nagraniach ukazujących rosyjskich jeńców – to również jest czynnikiem podważającym kremlowskie narracje.

 

W przypadku ludności ukraińskiej, skuteczność działań rosyjskich wydaje się pozostawać na niskim poziomie. Na Ukraińców obecnie mogą jednak oddziaływać kolejne bombardowania cywilnych kwartałów miast oraz zmasowana operacja informacyjno-psychologiczna mająca na celu odcięcie ludności od przekazów Kijowa połączona z lobbowaniem narracji o kapitulacji szeregu miast oraz władz. Strona ukraińska obecnie informuje swoje społeczeństwo, iż taka operacja może mieć miejsce (zmasowana operacja polegająca na złamaniu oporu poprzez informowanie o rzekomej kapitulacji SZ Ukrainy oraz kierownictwa państwa – po tego rodzaju fali przekazów może dojść do szturmu szeregu miast).

 

Na kierunku polskim strona rosyjska stara się popularyzować przekazy budujące skrajnie negatywny obraz Polski i Polaków. W rosyjskim obrazie rzeczywistości, Polacy mają pomagać Ukraińcom w sposób mocno ograniczony dopuszczając się przemocy zarówno w stosunku do ukraińskich uchodźców jak i do osób „czarnoskórych”. Niepokoją wydarzenia, które miały miejsce w Przemyślu w godzinach nocnych dnia 01.03.2022. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż ataki (01.03.2022) na osoby przybywające z Ukrainy miały miejsce z inicjatywy środowisk wspieranych przez stronę rosyjską. Prawdopodobnym jest, iż strona rosyjska skierowała używane przez siebie konta w sieciach społecznościowych do działań z zakresu stymulowania antymigracyjnych nastrojów w Polsce (stymulowanie wśród Polaków niechęci względem osób „czarnoskórych”). W Telegramie dostrzegalna jest zwiększona aktywność rosyjskich polskojęzycznych kanałów z zakresu w stymulowanie niechęci względem osób „czarnoskórych”, co wskazuje na zaangażowanie Rosjan w dany proces. Podobnie aktywnie pracują kanały Telegram wykorzystywane do komunikacji przez polskie organizacje nacjonalistyczne. Kanały te mogą znajdować się pod kontrolą Rosjan, którzy wykorzystują je do ukierunkowania działań danych organizacji. Możliwym jest, iż kolejnym krokiem strony rosyjskiej będzie próba aktywnego stymulowania w Polsce nastrojów antyukraińskich, co może zostać połączone z prowokacją podobną do tej, która miała miejsce w Przemyślu.

 

 

 

Autor: Michał Marek

Fot. Ukrinform