W godzinach nocnych 09.12.2021 rosyjskie ośrodki propagandowe podjęły się zintensyfikowanych działań dezinformacyjnych odnoszących się do ruchu ukraińskiego okrętu dowodzenia „Donbas” w stronę Cieśniny Kerczeńskiej. Źródłem doniesień stały się komunikaty Federalnej Służby Bezpieczeństwa, które odpowiednio eksponowane i popularyzowane stały się elementem budowy obrazu rzekomo zbliżającej się ukraińskiej prowokacji. Doniesienia publikowane przez FSB stawały się źródłem komunikatów, komentarzy oraz publikacji, które zawierając pełne emocji nagłówki stanowiły element działań kreujących obraz eskalacji napięć w regionie.
Komunikaty publikowane przez FSB stały się źródłem trudnej do oszacowania liczby artykułów i wpisów na platformie Telegram. Ich treść przedstawiała obecność okrętu ukraińskiego na Morzu Azowskim jako zagrożenie dla bezpieczeństwa jednostek cywilnych oraz dla swobody przepływu przez cieśninę. Wykorzystując obecność okrętu Rosjanie zdecydowali się na rozpoczęcie intensywnych działań dezinformacyjnych sprowadzających się do wywołania „histerii” koncentrującej się na wykreowaniu ryzyka zaistnienia ukraińskiej prowokacji/ataku, co wpisano w kontekst działań odnoszących się do budowy wizji zbliżającej się rzekomo ukraińskiej ofensywy na okupowany obszar Donbasu. Działania te wpisują się w aktywność służącą tworzeniu napięć w regionie oraz przekonywania Zachodu (szczególnie USA), iż na danym obszarze wkrótce może dojść do wojny (próba zmuszenia USA i Zachodu do ustępstw wobec Moskwy).
Jak podkreśla ukraiński ekspert Andrij Kłymenko w swoim komentarzu opublikowanym w godzinach porannych 10.12.2021, w ramach rosyjskiej prowokacji, ukraiński okręt otrzymał komunikaty od okrętów rosyjskich, które zawierały groźby otwarcia ognia do ukraińskiej jednostki, w przypadku utrzymania obranego kursu. Warto zaznaczyć, iż jednostka znajdowała się na obszarze, na którym zgodnie z prawem międzynarodowym mogła się poruszać nie wchodząc nawet w strefę 10 mil morskich od brzegu okupowanego Krymu. Zgodnie z doniesieniami A. Kłymenki, strona ukraińska miała zignorować rosyjskie groźby i zgodnie z planem poruszać się po wyznaczonym kursie powracając do własnej bazy morskiej. Jak stwierdza ekspert, tego rodzaju prowokacje ze strony Rosjan mają charakter trwały. W przeciwieństwie do wcześniejszych, ta została wykorzystana do realizacji działań o charakterze informacyjno-psychologicznym (otrzymała „wsparcie medialne”, które posłużyło do wykreowania obrazu „ukraińskiej prowokacji”, która niemalże przyczyniła się do „wywołania wojny”). Warto przy tym zaznaczyć, iż strona ukraińska oficjalne zdementowała doniesienia rosyjskich mediów i FSB o planach jednostki dotyczących przekroczenia Cieśniny Kerczeńskiej podkreślając, iż działania informacyjne Kremla stanowią formę otwartej dezinformacji. Jak zaznacza się w komunikacie, okręt „Donbas” wykonywał swoje zadania nie wpływając na obszar wskazanej Cieśniny ani na żaden “wrażliwy” obszar akwenu.
Oprócz budowy przekazów na powyższy temat, w przeciągu ostatnich dni, Rosjanie intensywnie tworzą i kolportują przekazy wskazujące na odpowiedzialność Ukrainy, USA i NATO za zaistnienie napięć w regionie. Rosyjskie ośrodki propagandowe kolportują m.in. informacje o rzekomym wspieraniu przez Unię Europejską procesu „militaryzacji” Ukrainy, co ma stymulować Kijów do prowokacji. Przekazy te są legitymizowane przez „autorytety” trwale współpracujące z Rosją (m.in. politycy ukraińskiej partii realizującej interesy Fed. Rosyjskiej w tym kraju – „Platforma Opozycyjna Za Życie”). Pojawiają się również narracje o rzekomych przygotowaniach Brytyjczyków do budowy bazy w Polsce (kwestia obecności w Polsce oddziału inżynieryjnego), która posłużyć ma do wzmocnienia potencjału militarnego Wlk. Brytanii w tej części Europy (co z kolei służyć ma wsparciu rzekomo planowanej przez NATO ofensywy na Białoruś). Ten przekaz został uwiarygodniony przez „autorytet” jakim dla Rosjan stał się M. Piskorski (posłużył do tego wywiad z M. Piskorskim opublikowany na portalu „Ukraina.ru” – źródło, które wykorzystywane jest do publikacji tez dezinformacyjnych wyrażanych m.in. przez polskie „autorytety” kooperujące z rosyjskim aparatem propagandowym). Nie bez powodu również tego dnia 9.12.2021 strona rosyjska nagłośniła komunikat szefa Sztabu Generalnego SZ Rosji, zg. z którym Rosja gotowa jest do neutralizacji ukraińskiej prowokacji na Donbasie.
Wszystkie te czynniki wskazują na to, iż strona rosyjska koncentruje się na eskalowaniu napięć, co przyczynić się ma do zmuszenia NATO i USA do przyjęcia rosyjskich postulatów, które Kreml przedstawił prawdopodobnie podczas rozmowy W. Putin-J. Biden. Ponownie Rosja buduje napięcia tylko po to, aby zaoferować „remedium” pozwalające na ich rozwiązanie – gwarancje dot. zmniejszenia potencjału NATO na obszarze Polski, Rumunii i państw bałtyckich oraz odrzucenie możliwości integracji Ukrainy z Sojuszem.
Autor: Michał Marek
Fot. Wikipedia