Kryzys gazowy – działania Federacji Rosyjskiej względem UE, Mołdawii i Ukrainy

Kryzys gazowy w Europie nabrzmiewa. Poza podwyżkami gazu, które objęły Europę Zachodnią i Środkową, co wywołane zostało poprzez próbę budowy nacisków przez Federację Rosyjską dotyczących uruchomienia Nord Stream 2, poważny kryzys dotknął również Mołdawię. W tym przypadku, również został on wywołany bezpośrednio przez Federację Rosyjską w związku z drastyczną zmianą warunków umowy dotyczącej dostaw gazu do Mołdawii. Zasadnicze zwiększenie ceny surowca (z wrześniowego poziomu 550 dolarów za 1000m2 do 790 dolarów. W 2020 roku cena za 1000m2 wynosiła natomiast 150 dolarów) stanowi dla obecnych władz kraju poważny problem mogący wpłynąć na destabilizację sytuacji społeczno-politycznej.

 

Wrastające ceny gazu oraz ograniczenia dostaw mogą wpłynąć na zaistnienie kryzysu politycznego na Ukrainie. Ukraińscy decydenci oraz eksperci dostrzegają zbliżające się zagrożenie apelując do Zachodu o pomoc w procesie zapewnienia tzw. rewersu gazu, który zastąpiłby gaz sprowadzany bezpośrednio z Rosji. Problemem jest jednak to, że Europa ze względu na działania Rosji również posiada aktualnie ograniczone możliwości pomocy. Nie oznacza to jednak, iż jesteśmy bezsilni wobec rosyjskiego szantażu. Aktywność taka jak umowa zawarta pomiędzy Polską, a Mołdawią, o której komunikowano 25.10.2021, stanowił przykład zasadniczego wsparcia dla walczącej z kryzysem Mołdawii. Warto zaznaczyć, iż gaz z Polski do Mołdawii trafi za pośrednictwem gazociągów ukraińskich, co również wskazuje na potrzebę zacieśniania kooperacji pomiędzy naszymi państwami w celu stabilizacji sytuacji w regionie w dobie kryzysu – budowy nacisków na dane państwa przez Federację Rosyjską. Warto zaznaczyć, że zarówno Polska jak i Ukraina prowadzą ponadto rozmowy z Mołdawią mające na celu udzielenie wsparcia w procesie trwałego uregulowania kwestii dywersyfikacji źródeł gazu.

 

Ograniczenia w dostawach oraz wzrost cen będąc bezpośrednim czynnikiem służącym wywołaniu kryzysu gazowego, wsparte są o działania strony rosyjskiej z zakresu propagandy i dezinformacji. W przypadku kryzysu gazowego dotyczącego Europy Zachodniej, poprzez rosyjskie ośrodki wpływu oddziałujące m.in. na niemieckie społeczeństwo i polityków, lobbowane są przekazy wskazujące na potrzebę szybkiej certyfikacji i uruchomienia gazociągu Nord Stream 2. Działania te wskazują na bezpośredni cel ograniczeń w dostawach surowca – uruchomienie NS2, to jest infrastruktury jeszcze silniej uzależniającej UE od rosyjskiego gazu.

 

W przypadku Mołdawii, rosyjskie ośrodki wpływu intensyfikują kampanię dezinformacyjną realizowaną m.in. przez rosyjskie media formujące opinię części mieszkańców Mołdawii. Działania te mają na celu popularyzację poglądu, zgodnie z którym, to Kiszyniów ponosi odpowiedzialność za wywołanie kryzysu. W przekazach tych eksponuje się kwestię „niespłaconego długu” oraz niezdolności prozachodnich władz kraju do podpisania z Rosją korzystnego dla kraju kontraktu. Warto w tym miejscu podkreślić, że kwestia mołdawskiego „długu” jest rzeczą złożoną i nie sprowadza się jedynie do nieuregulowania przez Kiszyniów części opłat za pozyskany gaz. Złożoność ta odnosi się m.in. do kwestii wspieranego i częściowo kontrolowanego przez Rosjan „Naddniestrza”, który korzysta z rosyjskiego gazu nie regulując przy tym należności – koszty pokrywa Kiszyniów. Należy przy tym podkreślić, że na tzw. Naddniestrzu funkcjonuje szereg firm, które zostały pozyskane przez spółki rosyjskie – m.in. elektrownia Kuczurgan. Za gaz, który one zużywają de facto również płaci Kiszyniów.

 

Przekazy informacyjne emitowane przez Rosjan, dedykowane ludności Mołdawii, mają na celu stymulowanie spadku poziomu poparcia społecznego dla prozachodniego rządu oraz wywołanie poważnego kryzysu politycznego, który mógłby zaowocować powrotem do władzy stronników Kremla. Zawyżenie cen, które wpływa na przedłużanie się rozmów i blokowanie dostaw ma wybudować grunt dla zaistnienia poważnych niepokoi społecznych. Działania dezinformacyjne mają z kolei ukierunkować niezadowolenie w stronę prozachodnich elit politycznych.

 

 

Na kierunku ukraińskim, podobnie jak na kierunku mołdawskim, poprzez działania dezinformacyjne i propagandowe strona rosyjska stara się wzmagać nastroje antyrządowe. Rosyjskie media oddziałujące na ukraińską infosferę kreują obraz zbliżającego się pełnego odcięcia Ukrainy od gazu, czemu winny ma być bezpośrednio W. Zełenski oraz pośrednio jego środowisko polityczne. Działania te prawdopodobnie zostaną intensyfikowane w momencie, kiedy Rosja zdecyduje się na poważne ograniczenie dostaw gazu na Ukrainę oraz do Europy Zachodniej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż strona rosyjska może zdecydować się na przeprowadzenie wielokierunkowej operacji mającej na celu destabilizację sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie wykorzystując spadek poziomu poparcia dla prezydenta Ukrainy i jego siły politycznej, a także wzrost niezadowolenia społecznego wynikającego z kolejnych obostrzeń związanych z pandemią Covid19. Wytwarzając kryzys gazowy strona rosyjska może wzmocnić swoje działania m.in. poprzez sprowokowanie kryzysu migracyjnego na granicy białorusko-ukraińskiej oraz ukraińsko-polskiej. Regularnie wzmacniany poziom ochrony polsko-białoruskiej granicy może nakłonić stronę białoruską i rosyjską do skierowania potoków migracyjnych na Ukrainę. Działanie to doprowadziłoby do kryzysu w regionach przygranicznych na północy i zachodzie Ukrainy.

 

 

Strona rosyjska wykorzystując powiązania gospodarcze dotyczące rynku gazowego, poprzez ograniczenie dostaw surowca do Europy Zachodniej, uruchomiła ciąg przyczynowo skutkowy, który odpowiednio sterowany może doprowadzić do poważnego kryzysu w Europie Środkowo-Wschodniej oraz Wschodniej. Początkowy kierunek zachodni (dot. NS2) został rozwinięty o działania służące destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej w Mołdawii. Kolejnym potencjalnym celem wydaje się być Ukraina. Zaistniała sytuacja dobitnie wskazuje na to, że dywersyfikacja źródeł energii powinna być traktowana przez Polskę priorytetowo, nie tylko po to, aby uniemożliwić Rosji budowy nacisków na Warszawę, ale również w celu wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej – czynnik stabilizujący region, mogący neutralizować agresywne zamierzenia Rosji względem krajów takich jak Ukraina czy Mołdawia. Omawiane działania Moskwy dowodzą również temu, jak ważnym dla Polski i stabilności regionu pozostaje intensyfikacja kooperacji w sferze energetycznej z Ukrainą i pozostałymi krajami regionu.

 

Autor: Michał Marek

Fot: Shutterstock / Yuriy Shurchkov

 

Źródła:

– https://www.tvp.info/56550371/grzegorz-kuczynski-gazowy-pistolet-przy-skroni-moldawii-jak-do-tego-doszlo

– https://www.radiosvoboda.org/a/news-ukrayina-moldova-kryza-zerkal/31527054.html

– https://www.eurointegration.com.ua/news/2021/10/25/7129443/